Kolejny wypad w rejon trzech państw (PL-CZ-N),
tym razem w zespole; rutyniarze (nasi) jak i debiutanci: Alicja, Krzysztof, oraz spoza forum; Betina i Benek.
W wesołych nastrojach ruszyliśmy na "ferratowy podbój", Krzysztof bezpiecznie i szybko dowozi nas do Drezna , gdzie "zonk" otóż ferraty zamknięte (owszem w planie była tylko jedna) , ale niepotrzebna strata czasu , jedziemy dalej
Krótkie omówienie z ekipą zasad, sposobu przepinania się na takich drogach, sprawdzenie zapiętego sprzętu i do góry .
Obita droga jest super, szczególnie dla kogoś kto swoje pierwsze kroki stawia na takich drogach; mnóstwo odcinków (trawersów) gdzie bacznie mogę obserwować poczynania Beti jak i Benka. Wrażenia jak i zadowolone miny "mówią" same za siebie.
Kolejny dzień, kolejne drogi na znanej Pasterskiej skale. Każdy wybiera swoje drogi
Krótko, było miło i ..... tylko szkoda, że tak szybko trzeba było wracać,
30.04 - 02.05. 2016 - Ferratowy przekładaniec
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
30.04 - 02.05. 2016 - Ferratowy przekładaniec
Ostatnio zmieniony 19 marca 2017, 20:39 przez viking, łącznie zmieniany 2 razy.
Mam wrodzoną dociekliwość do wiedzy której nie posiadam - więc zadaję pytania ?