27/28.11.2015 - Nocne Karkonosze na spontana

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

27/28.11.2015 - Nocne Karkonosze na spontana

Post autor: Robert J » 18 grudnia 2015, 22:46

No więc tak. W moich dalekosiężnych planach był wypad w Karkonosze podczas pełni księżyca lub w jej okolicy. Warunek był jeden: ładna bezchmurna pogoda. W piątek po powrocie do domu zaraz po pracy sprawdzam prognozy pogody oraz aktualne widoki na kamerach. Okazuje się iż szykuje się całkiem ładna noc oraz kolejny dzień w górach. Szybko podejmuję decyzję o wypadzie w Karkonosze. O 15:30 siedzę już w busie jadącym do Wrocławia. Dwie przesiadki i po przeszło sześciu godzinach jazdy docieram do Karpacza.

Oczywiście odwiedzam świątynię Wang. Nocnych zdjęć stąd jeszcze nie mam ;)

Obrazek

I teraz przychodzi dylemat jaką wybrać dalszą trasę na Śnieżkę ? Pomysłów miałem kilka. Pierwsze co mi przyszło do głowy to udać się w kierunku "Pielgrzymów" oraz "Słonecznika". Jednak na Polanie decyduję, że idę do schroniska Samotnia i ewentualnie później wejdę ponad Kotły Małego i Wielkiego stawu.

A noc była tak jasna, że niepotrzebna żadna czołówka...

Obrazek

Obrazek

Im bardziej rozległe widoki, tym częstsze przerwy na zdjęcia. Nie składam sprzętu tylko niosę statyw z aparatem w rękach. Przed północą docieram do Samotni. Kilka zdjęć i wspinam się ku Strzesze Akademickiej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Będąc koło Strzechy Akademickiej jest już rozległy widok na Kotlinę Jeleniogórską. Tutaj również okazuje się, że od południa nadciągają chmury. Trochę się rozczarowałem. Podejmuję decyzję o podkręceniu tempa marszu i kieruję się już bezpośrednio na Śnieżkę z myślą, że uda mi się tam dotrzeć jeszcze zanim nieboskłon całkowicie zasnują chmury. Oczywiście krótkie przerwy na foto były. Takich warunków właśnie oczekiwałem :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przechodzę obok Domu Śląskiego i czerwonym szlakiem wspinam się ostro na szczyt. Oblodzenia brak i raki mogą dziś spokojnie leżeć na dnie plecaka.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po dotarciu na szczyt pierwsze co to robię panoramy..., bardzo duże panoramy. Nawet z kilkudziesięciu zdjęć. Za dnia nie jest to żaden problem, ale w nocy gdy jedno zdjęcie naświetlane jest po 20-30 sekund, to zgromadzenie materiału potrafi trwać nawet kilkadziesiąt minut.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na szczęście(ale ja przeważnie tak mam tam na szczycie ;)) nie ma prawie wiatru, a temperatura oscyluje w okolicy - 6 stopni.
Po panoramach przychodzi pora na pojedyncze kadry. Momentami niebo zupełnie przysłaniają chmury, które po chwili gdzieś znikają. Jest klimat :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nawet się nie obejrzałem jak powoli zaczyna świtać...Właściwie było jeszcze zupełnie ciemno, ale na zdjęciach horyzont już pojaśniał. Nie spodziewałem się też tego, że zobaczę Jesioniki :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na szczyt powoli schodzą się pierwsi turyści. Ciężko już wymyślić mi nowy kadr, więc powtarzam już oklepane.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tradycyjnie już pół godziny po "bylejakim" wschodzie słońca zostaję sam na szczycie. Warunki też robią się mało fotogeniczne. Postanawiam ruszać w trasę, a trasa na sobotni dzień to zejście do Peca i jak dalej to się zobaczy ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Schodzę żółtym szlakiem. Tutaj ładne zimowe warunki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Od Růžohorek schodzę już szlakiem zielonym. Wcześniej wstępuję na szybkie piwo do Děčínskiej boudy.

Obrazek

Obrazek

Szlak zielony miejscami bardzo oblodzony. Niektóre miejsca trzeba obchodzić szerokim łukiem.

Obrazek

Obrazek

O 11 jestem w Pecu pod Śnieżką. Z daleka widoczny jest już charakterystyczny hotel ;)

Obrazek

Szybki przemarsz przez miasto. Ciągle idę szlakiem zielonym, tym razem pod górę w kierunku Severki. To był dość długi odcinek przez las gdzie nie ma co liczyć na jakiekolwiek widoki. Czasami tylko pomiędzy drzewami widać było szczyt Śnieżki. Dopiero niedaleko Chalupy na Rozcestí las się na tyle przerzedza, że mam jakieś widoki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niestety były one jednymi z ostatnich. Chwilę później pogoda zupełnie siada :(

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Gdyby pogoda wytrzymała do jutra to nigdzie bym się nie śpieszył tylko spędził kolejną noc w górach, a tak odeszła mi ochota i decyduję o powrocie do Karpacza. O bardzo szybkim powrocie jeśli myślę by zdążyć na autobus. Od Luční Boudy decyduję się podbiegać. Na granicy ostatnie zdjęcie i aparat ląduje w plecaku. Możliwie najkrótszą trasą zbiegam niemal bez przerwy do Karpacza. Na miejscu jestem kilkanaście minut przed czasem. Już po raz kolejny udaje mi się zdążyć na wcześniejszego busa dzięki czemu mam więcej czasu w Jeleniej Górze na obiad :)

Jak na spontan to wypadzik bardzo udany. Jestem bardzo zadowolony. Trasa wyniosła 34 km oraz 2050 metrów podejść.

Galeria:

https://plus.google.com/u/0/11790176740 ... 1578298989
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 19 grudnia 2015, 8:46

Twoje wędrówki nocne i zdjęcia. :brawo:
Miejsca, które są nam bardzo dobrze znane w nocy inaczej wyglądają.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Lidka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 364
Rejestracja: 07 stycznia 2011, 18:05

Post autor: Lidka » 19 grudnia 2015, 10:02

Jak zwykle Twoje zdjęcia są po prostu bajeczne! nie można się napatrzeć :shock: a propos brak wiatru na Śnieżce, to prawdziwa rzadkość z tego co słyszałam, tak jak na Babiej ;)
a góry nade mną jak niebo...
Awatar użytkownika
Han-Ka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1313
Rejestracja: 05 lutego 2011, 21:02

Post autor: Han-Ka » 19 grudnia 2015, 11:24

Robert J pisze:nie ma prawie wiatru, a temperatura oscyluje w okolicy - 6 stopni
Przypomniał mi się zjazd w Samotni. Wtedy mieliśmy -25 i wybraliśmy się na wschód słońca. A potem drugi raz na zachód. Mimo wszystko wspominam to cieplutko ;) .
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
włodarz
Turysta
Turysta
Posty: 2376
Rejestracja: 01 grudnia 2011, 19:09

Post autor: włodarz » 19 grudnia 2015, 16:38

Znakomite zdjęcia i niczego sobie traska. :)
Awatar użytkownika
Wiolcia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 982
Rejestracja: 18 listopada 2011, 18:33

Post autor: Wiolcia » 19 grudnia 2015, 19:18

Abstrahując od umiejętności Roberta, bo o tym już nie trzeba pisać, oryginalność tych zdjęć polega na tym, że nieczęsto się takie ogląda. Bo komu chce się zarywać zimową noc i chodzić wtedy po górach?
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 19 grudnia 2015, 21:39

Koloryt tych nocnych zdjęć jest przepiękny!

Mistrz!
Awatar użytkownika
dmirstek
Turysta
Turysta
Posty: 43
Rejestracja: 20 grudnia 2014, 21:52

Post autor: dmirstek » 19 grudnia 2015, 23:10

Tak się zawsze zastanawiam - naprawdę było tak jasno czy to aparat trochę przekłamuje + obróbka doświetla? ;-)

Bo wygląda rewelacyjnie.
Awatar użytkownika
Kubeczek
Turysta
Turysta
Posty: 52
Rejestracja: 11 października 2012, 15:40

Post autor: Kubeczek » 20 grudnia 2015, 1:13

Robercie, no nic tylko SZACUN.
I dlaczego Twoich fotek nie ma jeszcze w National Geografic? Co?
Działąj chłopie, działaj.
Z nizin, ale górmaniak :-)
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 20 grudnia 2015, 6:42

PiotrekP pisze:Twoje wędrówki nocne i zdjęcia.
Miejsca, które są nam bardzo dobrze znane w nocy inaczej wyglądają.
I dlatego właśnie robię nocne zdjęcia by pokazać góry w innym świetle ;)
Lidka pisze:Jak zwykle Twoje zdjęcia są po prostu bajeczne! nie można się napatrzeć a propos brak wiatru na Śnieżce, to prawdziwa rzadkość z tego co słyszałam, tak jak na Babiej
Warunki, które trafiam na Śnieżce nie są wcale rzadkością. Ja po prostu wybieram się na szczyt gdy jest ładna pogoda ;) z tego co pamiętam to na Śnieżce miałem raz całkowite zachmurzenie i tylko raz wiało naprawdę mocno, a tak cisza :)

Han-Ka pisze:Przypomniał mi się zjazd w Samotni. Wtedy mieliśmy -25 i wybraliśmy się na wschód słońca. A potem drugi raz na zachód. Mimo wszystko wspominam to cieplutko .
O właśnie wówczas miałem najgorszą pogodę na szczycie, ale to było w niedzielny poranek gdy się pogoda bardzo popsuła.

włodarz pisze:Znakomite zdjęcia i niczego sobie traska.
Jak widzisz nie wszyscy wałęsają się po nocy w górach i kończą wycieczkę o wschodzie słońca ;)

Wiolcia pisze:Abstrahując od umiejętności Roberta, bo o tym już nie trzeba pisać, oryginalność tych zdjęć polega na tym, że nieczęsto się takie ogląda. Bo komu chce się zarywać zimową noc i chodzić wtedy po górach?
Bo z tymi nocnymi zdjęciami w górach jest tak jak odpisałem Piotrkowi. Jak na razie niewiele osób chodzi po nocach z aparatem po górach, ale widzę, że powoli się to zmienia. :)

Dżola Ry pisze:Koloryt tych nocnych zdjęć jest przepiękny!
Zasługa to warunków :zoboc:

dmirstek pisze:Tak się zawsze zastanawiam - naprawdę było tak jasno czy to aparat trochę przekłamuje + obróbka doświetla? ;-)
Naprawdę było bardzo jasno. Oczywiście aparat ma problemy w nocy z pomiarem światła i dąży do tego by zdjęcia były jasne, jaśniejsze aniżeli było w rzeczywistości. Balans bieli również się różni i zdjęcia mają inną kolorystykę. Gdy robię nocne panoramy to ustawiam manualnie balans bieli by zdjęcia były o jednakowej kolorystyce. Zdjęcia oczywiście w jakimś stopniu poddaję obróbce.

Kubeczek pisze:Robercie, no nic tylko SZACUN.
I dlaczego Twoich fotek nie ma jeszcze w National Geografic? Co?
Działąj chłopie, działaj.
Dzięki.
Ja jak na razie nie mam parcia na okładki magazynów :lol:
Marshal23
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 568
Rejestracja: 20 stycznia 2014, 12:57

Post autor: Marshal23 » 23 grudnia 2015, 23:55

Robercie jak zwykle najwyższa klasa.Uwielbiam te Twoje nocne spontany.Rewelacja,mimo że śniegu nie za dużo.Fajnie fajnie
Awatar użytkownika
heathcliff
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2738
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
Kontakt:

Post autor: heathcliff » 26 grudnia 2015, 12:52

Robert J pisze:Na szczęście(ale ja przeważnie tak mam tam na szczycie ) nie ma prawie wiatru, a temperatura oscyluje w okolicy - 6 stopni.
Po panoramach przychodzi pora na pojedyncze kadry. Momentami niebo zupełnie przysłaniają chmury, które po chwili gdzieś znikają. Jest klimat
Mam wrażenie, że twój wysiłek jest nagradzany coraz częściej tym bardziej, że kieruje Tobą jakaś intuicja...
Robert J pisze:I teraz przychodzi dylemat jaką wybrać dalszą trasę na Śnieżkę ? Pomysłów miałem kilka. Pierwsze co mi przyszło do głowy to udać się w kierunku "Pielgrzymów" oraz "Słonecznika". Jednak na Polanie decyduję, że idę do schroniska Samotnia i ewentualnie później wejdę ponad Kotły Małego i Wielkiego stawu.
mówiłem...
Robert J pisze:Nie spodziewałem się też tego, że zobaczę Jesioniki
można tylko bić :brawo:
Robert J pisze:Ciężko już wymyślić mi nowy kadr
z przyjemnością oglądam te twoje jak twierdzisz oklepane tematy :8)
Dzięki za kolejną fotorelacje z Karkonoszy :spoko:
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff

https://plus.google.com/117458080979094658480
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 26 grudnia 2015, 16:54

Dzięki Marku za miłe słowa :)
ODPOWIEDZ