Mikołaj Sudecki - 4-6.12.2015 - Góry Opawskie
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Mikołaj Sudecki - 4-6.12.2015 - Góry Opawskie
Opóźniona relacja ze spotkania mikołajkowego.
W dniach 4-6. 12 odbyło się spotkanie mikołajkowe w Prudniku. Bazą noclegową było schronisko "Dąbrówka".
W piątek z kilkoma uczestnikami spotkania odbyliśmy spacer po wzgórzach opawskich. Pierwszym przystankiem dzisiejszej wycieczki była Kozia Góra z wierzą widokową.
Dalej nasze kroki skierowaliśmy do sanktuarium św. Józefa wraz z klasztorem oo. Franciszkanów, które jest zbudowane w Prudnickim lesie. Ciekawostką tego miejsca jest fakt, że w latach 50. XX w więziony był tu Prymas Tysiąclecia - Kardynał Stefan Wyszyński.
Można zwiedzić celę, w której prymas spędził kilkanaście miesięcy. Przemiły franciszkanin opowiedział nam pokrótce historię owego zdarzenia. Godna uwagi przy sanktuarium jest grota lurdzka, która zbudowana jest ze skały wulkanicznej.
Podążamy czerwonymi znakami i przechodzimy obok cmentarza przyklasztornego. Leśnym szlakiem delikatnie podchodzimy na Kobylicę. Na wzgórzu stoi granitowy pomnik z 1911 r. poświęcony pamięci niemieckiemu poecie epoki romantyzmu, który ostatnie lata życia spędził w Nysie i tutaj został pochowany - Joseph von Eichendorff.
A nieco niżej w nieczynnym kamieniołomie powstało dość urokliwe żabie oczko. Szlak czerwony schodzi do wsi Dębowiec, a my wracamy do Prudnika niebieskim. Wieczorem rozpoczęliśmy mikołajkowe biesiadowanie.
W sobotę przewodnikiem naszym był Robert J, który tereny te zna jak własną kieszeń. Startujemy z Albrechtic i celem naszej wycieczki jest górująca nad miasteczkiem podwójna wieża widokowa.
Maszerujemy zwartą grupą za znakami, najpierw łagodnie by następnie podejść do małej kapliczki pod Poutni Horou. Właśnie pod ową kapliczką dziewczyny złożyły ręce w modlitewną pozę w prośbie żeby pogoda się nie zmieniła (bo była piękna, po prostu złota jesień).
Następnym miejscem, gdzie przystajemy na dłużej jest Poutni Hora. Z pobliskiej polany rozciąga się piękny widok na Jasioniki z ośnieżonym Pradziadem.
Podążamy dalej. Po drodze Sonia z Robertem oglądają przydrożne M-1. Fajna chatka. Dochodzimy do wsi Linhartovy, w której stoi zamek z XVI w, obecnie muzeum. Mieliśmy przyjemność trafić na jarmark. Rozstawione stragany i stoły kusiły swoimi towarami. I jak widać na zdjęciach skusiliśmy się na małe co nieco.
Po konsumpcji wychodzimy na ostatni etap naszej wędrówki. Zmierzamy na Graniczny Wierch. Na granicznej górze pomiędzy Polską a Czechami wznosi się dość interesujący obiekt.
Dwie wieże telekomunikacyjne połączone mostem tworzą ciekawą wieżę z dwoma platformami widokowymi.
Oczywiście panorama z tej budowli jest imponująca. Pod wieżą pstrykamy wspólną fotkę i schodzimy do Albrechtic.
Wracamy do Prudnika. Spożywamy wspólnie przygotowaną obfitą mikołajkową kolację.
Był też i Mikołaj, który porozdawał słodkie prezenty.
W niedzielę część klubowiczów wybrała się w Zlate Hory. Robert na ten dzień wybrał krótką lecz ciekawą trasę na Górę Poprzeczną, która jest poprzecinana licznymi sztolniami, gdzie kiedyś wydobywano złoto. Jedziemy w miejsce, gdzie wśród lasu stoi sanktuarium MB Wspomożenia Wiernych "Maria Hilf"- (730m).
Robert opowiedział nam piękną historię związaną z tym miejscem i kościołem. Po zwiedzeniu świątyni podchodzimy czerwoną ścieżką dydaktyczną na Vyr (795m). Z prawej strony widoczna jest duża wychodnia skalna. Spacerujemy leśnymi ścieżkami przez Hreben i liczne sztolnie ogrodzone drewnianymi płotkami. Mijamy Velke Pinky - zapadliska po kopalniach.
Zdobywamy Starohori (930m) i przysiadamy na chwilę odpoczynku przy kaplicy św. Anny i św. Marty (770m).
Kaplica była kiedyś miejscem pielgrzymek. Dalej podążamy szlakiem obok dawnej osady Erlitz (892 m), a z kamiennego punktu widokowego spoglądamy na grzebień Wysokiego Jesenika.
Jeszcze tylko wspólna fotka przy skałach i udajemy się w powrotną drogę do samochodów.
Dziękujemy wszystkim uczestnikom za wspaniałą atmosferę i przygotowanie wspaniałych pyszności na wspólną kolację. Bardzo miło było nam poznać najmłodszą uczestniczkę naszych spotkań Maję, a dla znajomych Kabaczka.
Mamy nadzieję, że za rok znowu się spotkamy w tak miłym towarzystwie i pospacerujemy wspólnie po nowych ciekawych miejscach.
Tu reszta fotek:
https://goo.gl/photos/gmeMKekeQTA4RwNL6
Tu relacja Roberta:
http://roweromaniakk.blogspot.com/2015/ ... 22015.html
W dniach 4-6. 12 odbyło się spotkanie mikołajkowe w Prudniku. Bazą noclegową było schronisko "Dąbrówka".
W piątek z kilkoma uczestnikami spotkania odbyliśmy spacer po wzgórzach opawskich. Pierwszym przystankiem dzisiejszej wycieczki była Kozia Góra z wierzą widokową.
Dalej nasze kroki skierowaliśmy do sanktuarium św. Józefa wraz z klasztorem oo. Franciszkanów, które jest zbudowane w Prudnickim lesie. Ciekawostką tego miejsca jest fakt, że w latach 50. XX w więziony był tu Prymas Tysiąclecia - Kardynał Stefan Wyszyński.
Można zwiedzić celę, w której prymas spędził kilkanaście miesięcy. Przemiły franciszkanin opowiedział nam pokrótce historię owego zdarzenia. Godna uwagi przy sanktuarium jest grota lurdzka, która zbudowana jest ze skały wulkanicznej.
Podążamy czerwonymi znakami i przechodzimy obok cmentarza przyklasztornego. Leśnym szlakiem delikatnie podchodzimy na Kobylicę. Na wzgórzu stoi granitowy pomnik z 1911 r. poświęcony pamięci niemieckiemu poecie epoki romantyzmu, który ostatnie lata życia spędził w Nysie i tutaj został pochowany - Joseph von Eichendorff.
A nieco niżej w nieczynnym kamieniołomie powstało dość urokliwe żabie oczko. Szlak czerwony schodzi do wsi Dębowiec, a my wracamy do Prudnika niebieskim. Wieczorem rozpoczęliśmy mikołajkowe biesiadowanie.
W sobotę przewodnikiem naszym był Robert J, który tereny te zna jak własną kieszeń. Startujemy z Albrechtic i celem naszej wycieczki jest górująca nad miasteczkiem podwójna wieża widokowa.
Maszerujemy zwartą grupą za znakami, najpierw łagodnie by następnie podejść do małej kapliczki pod Poutni Horou. Właśnie pod ową kapliczką dziewczyny złożyły ręce w modlitewną pozę w prośbie żeby pogoda się nie zmieniła (bo była piękna, po prostu złota jesień).
Następnym miejscem, gdzie przystajemy na dłużej jest Poutni Hora. Z pobliskiej polany rozciąga się piękny widok na Jasioniki z ośnieżonym Pradziadem.
Podążamy dalej. Po drodze Sonia z Robertem oglądają przydrożne M-1. Fajna chatka. Dochodzimy do wsi Linhartovy, w której stoi zamek z XVI w, obecnie muzeum. Mieliśmy przyjemność trafić na jarmark. Rozstawione stragany i stoły kusiły swoimi towarami. I jak widać na zdjęciach skusiliśmy się na małe co nieco.
Po konsumpcji wychodzimy na ostatni etap naszej wędrówki. Zmierzamy na Graniczny Wierch. Na granicznej górze pomiędzy Polską a Czechami wznosi się dość interesujący obiekt.
Dwie wieże telekomunikacyjne połączone mostem tworzą ciekawą wieżę z dwoma platformami widokowymi.
Oczywiście panorama z tej budowli jest imponująca. Pod wieżą pstrykamy wspólną fotkę i schodzimy do Albrechtic.
Wracamy do Prudnika. Spożywamy wspólnie przygotowaną obfitą mikołajkową kolację.
Był też i Mikołaj, który porozdawał słodkie prezenty.
W niedzielę część klubowiczów wybrała się w Zlate Hory. Robert na ten dzień wybrał krótką lecz ciekawą trasę na Górę Poprzeczną, która jest poprzecinana licznymi sztolniami, gdzie kiedyś wydobywano złoto. Jedziemy w miejsce, gdzie wśród lasu stoi sanktuarium MB Wspomożenia Wiernych "Maria Hilf"- (730m).
Robert opowiedział nam piękną historię związaną z tym miejscem i kościołem. Po zwiedzeniu świątyni podchodzimy czerwoną ścieżką dydaktyczną na Vyr (795m). Z prawej strony widoczna jest duża wychodnia skalna. Spacerujemy leśnymi ścieżkami przez Hreben i liczne sztolnie ogrodzone drewnianymi płotkami. Mijamy Velke Pinky - zapadliska po kopalniach.
Zdobywamy Starohori (930m) i przysiadamy na chwilę odpoczynku przy kaplicy św. Anny i św. Marty (770m).
Kaplica była kiedyś miejscem pielgrzymek. Dalej podążamy szlakiem obok dawnej osady Erlitz (892 m), a z kamiennego punktu widokowego spoglądamy na grzebień Wysokiego Jesenika.
Jeszcze tylko wspólna fotka przy skałach i udajemy się w powrotną drogę do samochodów.
Dziękujemy wszystkim uczestnikom za wspaniałą atmosferę i przygotowanie wspaniałych pyszności na wspólną kolację. Bardzo miło było nam poznać najmłodszą uczestniczkę naszych spotkań Maję, a dla znajomych Kabaczka.
Mamy nadzieję, że za rok znowu się spotkamy w tak miłym towarzystwie i pospacerujemy wspólnie po nowych ciekawych miejscach.
Tu reszta fotek:
https://goo.gl/photos/gmeMKekeQTA4RwNL6
Tu relacja Roberta:
http://roweromaniakk.blogspot.com/2015/ ... 22015.html
Kilka naszych zdjęć :
https://picasaweb.google.com/1179134001 ... aki5122015
https://picasaweb.google.com/1179134001 ... i612201502
https://picasaweb.google.com/1179134001 ... aki5122015
https://picasaweb.google.com/1179134001 ... i612201502
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
i troszkę moich zdjęć
https://picasaweb.google.com/1171600400 ... qcjan8OBew#
https://picasaweb.google.com/1171600400 ... qcjan8OBew#
Nawet najdłuższa droga zaczyna się od jednego kroku ...
Żeby było i tutaj.
W niedzielę sześcioosobowa grupa udała się do Krnova czyli Karniowa. Wjechaliśmy na Přední Cvilínský kopec i tam obejrzeliśmy barokowy kostel Panny Marie Sedmibolestné a Povýšení Svatého kříže na Cvilíně. Akurat odbywało się nabożeństwo i co ciekawe kościół był prawie pełny, co w Czechach chyba nie często się zdarza. Bodajże raz w miesiącu msze w tym kościele odprawiane są po polsku.
Obejrzeliśmy też wieżę widokową, która o tej porze roku jest zamknięta. Można tylko telefonicznie umawiać grupy zorganizowane.
Zimny wiatr dawał się nam we znaki więc wstąpiliśmy na kawę do hotelu Cvilin.
Potem udaliśmy się na Zadní Cvilínský kopec gdzie oglądaliśmy ruiny zamku Cwilin (lub Šelenburk, Šelemburk, Lobenštejn).
Następnie podjechaliśmy do m.Úvalno, gdzie na wzniesieniu Střážiště stoi rozhledna Hanse Kudlicha.
Po powrocie do Krnova pożegnaliśmy się z Jadzią i Królikiem a następnie przez Prudnik ruszyliśmy do domów.
W niedzielę sześcioosobowa grupa udała się do Krnova czyli Karniowa. Wjechaliśmy na Přední Cvilínský kopec i tam obejrzeliśmy barokowy kostel Panny Marie Sedmibolestné a Povýšení Svatého kříže na Cvilíně. Akurat odbywało się nabożeństwo i co ciekawe kościół był prawie pełny, co w Czechach chyba nie często się zdarza. Bodajże raz w miesiącu msze w tym kościele odprawiane są po polsku.
Obejrzeliśmy też wieżę widokową, która o tej porze roku jest zamknięta. Można tylko telefonicznie umawiać grupy zorganizowane.
Zimny wiatr dawał się nam we znaki więc wstąpiliśmy na kawę do hotelu Cvilin.
Potem udaliśmy się na Zadní Cvilínský kopec gdzie oglądaliśmy ruiny zamku Cwilin (lub Šelenburk, Šelemburk, Lobenštejn).
Następnie podjechaliśmy do m.Úvalno, gdzie na wzniesieniu Střážiště stoi rozhledna Hanse Kudlicha.
Po powrocie do Krnova pożegnaliśmy się z Jadzią i Królikiem a następnie przez Prudnik ruszyliśmy do domów.
oooo fajnie ze inni tez robili zdjecia z imprezy podczas gdy moje nie wyszly!
a zdjecie gdzie?PiotrekP pisze: Po drodze Sonia z Robertem oglądają przydrożne M-1. Fajna chatka
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Bardzo intrygująca ta wieża z dwóch masztów telekomunikacyjnych!
A modlitwy zostały wysłuchane i pogoda się utrzymała .
A modlitwy zostały wysłuchane i pogoda się utrzymała .
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
www.kuzniapodrozy.pl
My w niedzielę pojechaliśmy do Slezkich Rudolfic zobaczyć pałac, który było widać z kolejki wąskotorowej Tremeszna - Osoblacha. Pałac jest remontowany,
ogrody też (teraz się to nazywa rewitalizacja) są już częściowo posadzone krzaczki i inne roślinki, a także wysypane tłuczniem alejki,
potem pojechaliśmy na rynek do Krnova, gdzie był kiermasz świąteczny i zakupiliśmy kolejne foremki do wypiekanych pierniczków
Tu moje fotki
https://picasaweb.google.com/1156756074 ... eckiMikoAj
ogrody też (teraz się to nazywa rewitalizacja) są już częściowo posadzone krzaczki i inne roślinki, a także wysypane tłuczniem alejki,
potem pojechaliśmy na rynek do Krnova, gdzie był kiermasz świąteczny i zakupiliśmy kolejne foremki do wypiekanych pierniczków
Tu moje fotki
https://picasaweb.google.com/1156756074 ... eckiMikoAj
chwilo ... trwaj!!!!!
https://picasaweb.google.com/115675607410523457166
http://www.panoramio.com/user/1962173
https://picasaweb.google.com/115675607410523457166
http://www.panoramio.com/user/1962173
To macie szczęście. My jesteśmy dość często w Krnovie i do kościoła na Cwilinie podchodziliśmy jyz co najmniej 5 razy i zawsze był zamknietywłodarz pisze:Żeby było i tutaj.
W niedzielę sześcioosobowa grupa udała się do Krnova czyli Karniowa. Wjechaliśmy na Přední Cvilínský kopec i tam obejrzeliśmy barokowy kostel Panny Marie Sedmibolestné a Povýšení Svatého kříže na Cvilíně. Akurat odbywało się nabożeństwo i co ciekawe kościół był prawie pełny, co w Czechach chyba nie często się zdarza.
chwilo ... trwaj!!!!!
https://picasaweb.google.com/115675607410523457166
http://www.panoramio.com/user/1962173
https://picasaweb.google.com/115675607410523457166
http://www.panoramio.com/user/1962173
Jak tam byłem ostatnim razem ( ze 3 lata temu) to nic nie wisiało na drzwiach...włodarz pisze: A na drzwiach jest informacja o mszach ( w tym w języku polskim).
Znaczy się pantadziu nie przeczytał informacji
ale ... co sie nie odwlecze ...
chwilo ... trwaj!!!!!
https://picasaweb.google.com/115675607410523457166
http://www.panoramio.com/user/1962173
https://picasaweb.google.com/115675607410523457166
http://www.panoramio.com/user/1962173
To dawne koszary wybudowane jeszcze przez Austriaków, potem użytkowane przez Niemców , a po wojnie przez naszych odważnych obrońców. Więcej tu:Dżola Ry pisze:Budynek schroniska jest stary, ale wyremontowany, czy też jest to nowy budynek utrzymany z starej stylistyce?
http://www.miejsca-tajemne.pl/index.php ... 945-rokiem
chwilo ... trwaj!!!!!
https://picasaweb.google.com/115675607410523457166
http://www.panoramio.com/user/1962173
https://picasaweb.google.com/115675607410523457166
http://www.panoramio.com/user/1962173