16.05.2015 - Nagły i niespodziewany Ćwilin.

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

16.05.2015 - Nagły i niespodziewany Ćwilin.

Post autor: Dżola Ry » 18 maja 2015, 21:52

Rozbestwiłam się ostatnio!
Najpierw zjazd GS.
Potem Jezioro Tarnobrzeskie z przyczepą.
Następny tydzień - Góry Czerchowskie.

Tydzień w tydzień. A chałupa brudem zarasta! Sprawy niepozałatwiane! Dość wyjazdów, postanawiam, do Oldskula siedzę grzecznie na dupie ;) :)

A tu w czwartek poznana (i od razu polubiona!) kiedyś w Bieszczadach koleżanka pyta - nie pojechałabyś na Trupielca? O, żesz, myślę sobie. Trupielec! Super. Jest przecież w planach już dawno (znów "przez" Wiolcię :uscisk: :))
I jak zwykle moja silna wola okazała się żałośnie słaba i postanowienie wzięło w łeb! :8p:

Żeby się ratować we własnych oczach wykombinowałam tak, żeby przy okazji w Krakowie odebrać spodnie z reklamacji i kupić kilka ważnych elementów "norweskiego wyposażenia", czyli zrobię coś pożytecznego :)
Zakupy okazały się owocne, ale pomimo wyjazdu nad ranem (o 6.15 :P ) nie zdążyłyśmy na busa, który miał nas z Dobczyc (gdzie chciałyśmy zostawić samochód) dowieźć do Myślenic :(

Więc logistyczna kicha :/

Szybka decyzja i następuje wdrożenie planu B - idziemy na Ćwilin. Żadna z nas tam nie była, a piękna pogoda obiecuje cudne widoki z tego odsłoniętego w dużej części szlaku.

Startujemy z Gruszowca chwilę po południu (12.15) niebieskim szlakim. Jest pięknie!

Widok na Śnieżnicę, z której cały dzień startują i "rozlatują się" po okolicy paralotniarze.
Obrazek

Obrazek

Szybko dochodzimy na szczyt
Obrazek

A tam najpierw zbioróweczka
Obrazek

A potem prawdziwe przyjęcie z wykwintnym menu! :D
Serniczek i kawa z ekspresu! :)
Obrazek

I to cudne słoneczko mocno grzejące :)
Obrazek

Agnieszka robi kurs przewodnika beskidzkiego więc urządza sobie powtórkę. A jest na czym ćwiczyć!
Obrazek

Luboń i Babia
Obrazek

Tatry
Obrazek

Małe Pieniny z "czubatką" Wysoką
Obrazek

I wiele wiele innych szczytów widocznych z każdej strony. Są w galerii.

Po przyjęciu rozpoczynamy dłuuugi powrót żółtym szlakiem do Mszany cały czas tego dnia inwigilowane z powietrza.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na koniec kolacja zjedzona w pięknych okolicznościach, wygłupy, a jakże!...

Obrazek

... i zejście do Mszany.

Oczywiście żadnego autobusu/busa w sobotni wieczór nie przewiduje się więc trzeba sobie radzić jak zazwyczaj ;)
I tu dokonałam smutnego odkrycia, że chyba kończy mi się wdzięk i urok osobisty, który dotychczas gwarantował mi złapanie stopa w ciągu 10 minut po zejściu z gór... :(

Szło opornie i dopiero po pół godzinie przejechałyśmy te kilka kilometrów na przełęcz, a do domu dojechałyśmy kwadrans przed północą.

Było wspaniale pod każdym względem! Cieplutko, widokowo, niespiesznie, ale intensywnie. Przeszłyśmy 12,5 km szlakiem i ze 3 asfaltem - i to tyłem machając ręką, więc liczy się podwójnie! :lol:

A Agnieszka okazała się tym samym gatunkiem człowieka, co ja i bawiłyśmy się wyśmienicie! Dzięki, Agnieszko! :przytul: :)

Zdjęcia tu: https://picasaweb.google.com/1151326283 ... redirect=1#

Zapraszam :)
Ostatnio zmieniony 18 maja 2015, 22:07 przez Dżola Ry, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8709
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 18 maja 2015, 22:02

Dżola Ry pisze:Dość wyjazdów, postanawiam, do Oldskula siedzę grzecznie na dupie
Nawet tak nie myśl, obowiązkowo dreptaj dalej i zamieszczaj relacje bo bardzo ciekawie piszesz i fajne miejsca odwiedzasz. :)
Dżola Ry pisze: A chałupa brudem zarasta!
https://www.youtube.com/watch?v=nzlDYKR5otM, to zastosuj ;) .
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 18 maja 2015, 22:33

PiotrekP pisze:https://www.youtube.com/watch?v=nzlDYKR5otM, to zastosuj .
Kurczę! Swój chłop! Nie znałam tej piosenki, ale chyba uczynię z niej swój hymn! :kukacz:

Zwłaszcza "przewróciło się, niech leży"! :lol:
Bo te "kąty" i to "rozlane" to jakoś tak źle rokują ;)


(Muszę sprawdzić, czy w tych kątach już mi się jakieś życie nie toczy :lol:)
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8709
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 19 maja 2015, 9:11

Dżola Ry pisze:Kurczę! Swój chłop! Nie znałam tej piosenki, ale chyba uczynię z niej swój hymn!
Też tak twierdzę :) .
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Hania
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 226
Rejestracja: 04 grudnia 2012, 17:18

Post autor: Hania » 19 maja 2015, 10:04

PiotrekP pisze:
Dżola Ry pisze:Kurczę! Swój chłop! Nie znałam tej piosenki, ale chyba uczynię z niej swój hymn!
Też tak twierdzę :) .
dołączam i ja :D :peace: :8:
Nawet najdłuższa droga zaczyna się od jednego kroku ...
włodarz
Turysta
Turysta
Posty: 2379
Rejestracja: 01 grudnia 2011, 19:09

Post autor: włodarz » 19 maja 2015, 19:14

Dżola Ry pisze:..... wykombinowałam tak, żeby przy okazji w Krakowie odebrać spodnie z reklamacji i kupić kilka ważnych elementów "norweskiego wyposażenia", czyli zrobię coś pożytecznego :)
Takie rzeczy to się załatwia w razie kiepskiej pogody. Pół pięknego dnia "zmarnowane". :no: :)
Awatar użytkownika
Alina
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 392
Rejestracja: 19 czerwca 2011, 23:34

Post autor: Alina » 19 maja 2015, 20:22

Nie wiedziałam ,że Ćwilin potrafi być nienaburmuszony. :shock:

A jak kolanko dało raę tej kapryśnej górce?

Ja też chce mieć takie foto jak ostatnie. ;)
Pielęgnuj swoje marzenia. Trzymaj się swoich ideałów.
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 19 maja 2015, 20:41

Dżola Ry pisze:I tu dokonałam smutnego odkrycia, że chyba kończy mi się wdzięk i urok osobisty, który dotychczas gwarantował mi złapanie stopa w ciągu 10 minut po zejściu z gór...
W życiu w to nie uwierzę :P
Dżola Ry pisze:
Dżola Ry pisze:Rozbestwiłam się ostatnio!
Najpierw zjazd GS.
Potem Jezioro Tarnobrzeskie z przyczepą.
Następny tydzień - Góry Czerchowskie.
Jolu i tak ma być, no powiedz kiedy jak nie teraz będziesz chodzić, jeździć, raczyć nas takimi fajnymi relacjami. :brawo: :brawo:
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
robson
Turysta
Turysta
Posty: 795
Rejestracja: 12 stycznia 2010, 23:07

Post autor: robson » 19 maja 2015, 22:09

Dżola Ry pisze:Rozbestwiłam się ostatnio!
Najpierw zjazd GS.
Potem Jezioro Tarnobrzeskie z przyczepą.
Następny tydzień - Góry Czerchowskie.

Tydzień w tydzień.
bardzo dobre podejście, tak należy korzystać z życia :spoko:
Awatar użytkownika
buba
Turysta
Turysta
Posty: 2227
Rejestracja: 05 lipca 2011, 11:35
Kontakt:

Post autor: buba » 19 maja 2015, 22:40

Dżola Ry pisze: Tydzień w tydzień.
To jest ideal do ktorego nalezy dazyc! ja tez sie staram!

Dżola Ry pisze:A chałupa brudem zarasta!
Nadmiar czystosci jest szkodliwy i powoduje alergie :P

Dżola Ry pisze:Serniczek i kawa z ekspresu! :)
jaki sliczny czajniczek!
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 20 maja 2015, 21:12

Dżola Ry pisze:Tydzień w tydzień. A chałupa brudem zarasta! Sprawy niepozałatwiane! Dość wyjazdów, postanawiam, do Oldskula siedzę grzecznie na dupie :)
To musi być jakaś choroba, znaczy się to cotygodniowe uciekanie w góry ;)
buba pisze:Dżola Ry powiedział/-a:

Tydzień w tydzień.


To jest ideal do ktorego nalezy dazyc! ja tez sie staram!
Można również w tygodniu po pracy :P
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 20 maja 2015, 21:20

PiotrekP pisze:Też tak twierdzę :) .
Hania pisze:dołączam i ja :D :peace:
buba pisze:Nadmiar czystosci jest szkodliwy i powoduje alergie :P
Widzę, że jest nas tu trochę z tej samej gliny :lol:
włodarz pisze:Takie rzeczy to się załatwia w razie kiepskiej pogody.
Jak się do "takich rzeczy" ma 200 km to jednak "przy okazji" jest bardziej ekonomiczną opcją.
włodarz pisze: Pół pięknego dnia "zmarnowane". :no: :)
Nie włodarzu :nie: . Moja szklanka jest do połowy pełna ;) - ja aż pół dnia wycisnęłam z tej pięknej soboty :D
Alina pisze:A jak kolanko dało raę tej kapryśnej górce?
Wygląda na to, że Ćwilin zadziałał jak lekarstwo!
Cały czas je odczuwałam więc poprosiłam Agnieszkę, żebyśmy łagodnie schodziły w trosce o kolano.
A gdy przeczytałam Twoje pytanie uświadomiłam sobie, że od soboty właściwie zapomniałam, że miałam jakiś uraz! Cud! :jupi:
Alina pisze:Ja też chce mieć takie foto jak ostatnie.
Zrobię Ci! :D
robson pisze:bardzo dobre podejście, tak należy korzystać z życia :spoko:
To jest ideal do ktorego nalezy dazyc! ja tez sie staram!
HalinkaŚ pisze:Jolu i tak ma być, no powiedz kiedy jak nie teraz będziesz chodzić, jeździć
Święte słowa! Sama przecież dokładnie tak myślę! Tylko jak widzę te "koty" (z mojego kota głównie) błąkające mi się pod ścianami to moje drugie ja zaczyna krzyczeć na mnie :roll: :(
Ale radzę sobie!;) - Przekrzykuję... i jadę na wycieczkę :D
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 20 maja 2015, 21:31

Robert J pisze:Można również w tygodniu po pracy :P
Podprowadź mi ten góry bliżej to się zrobi ;)

Ale Ci powiem Robert, że biorę z Ciebie ociupinkę przykładu i pedałuję sobie po okolicy, jak się da! Ale przy Twojej skali to jest maleńka ociupinka :)
buba pisze:jaki sliczny czajniczek!
To mój ukochany ekspresik do kawy. Uwielbiam mocne słodziutkie espresso, które na nim przyrządzam :)
Awatar użytkownika
Grochu
Moderator
Moderator
Posty: 5030
Rejestracja: 14 października 2009, 12:11

Post autor: Grochu » 20 maja 2015, 21:46

Dżola Ry pisze:Dość wyjazdów, postanawiam, do Oldskula siedzę grzecznie na dupie
Dżola Ry pisze:I jak zwykle moja silna wola okazała się żałośnie słaba i postanowienie wzięło w łeb!
........kobieta zmienną jest.......jak mawiali starożytni Rosjanie ;)
Dżola Ry pisze:I tu dokonałam smutnego odkrycia, że chyba kończy mi się wdzięk i urok osobisty, który dotychczas gwarantował mi złapanie stopa w ciągu 10 minut po zejściu z gór... :(

Szło opornie i dopiero po pół godzinie przejechałyśmy te kilka kilometrów na przełęcz, a do domu dojechałyśmy kwadrans przed północą.
Szczęściara :D Mój skończył się 10 lat przed urodzeniem ;) Kiedyś pod Lyonem ( taka zapadła wiocha na południu Francji ) bite 8 godzin łapałem stopa, aż w końcu ktoś się zlitował :zly:
Dżola Ry pisze:chyba kończy mi się wdzięk i urok osobisty
Prędzej świat się skończy :)
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim :)
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 20 maja 2015, 22:10

Prędzej świat się skończy :)
No proszę! Jak to się kolega potrafi znaleźć! Dziękuję :D
Grunt to porządna kindersztuba! :spoko: :D
Grochu pisze:Kiedyś pod Lyonem ( taka zapadła wiocha na południu Francji ) bite 8 godzin łapałem stopa, aż w końcu ktoś się zlitował :zly:
Taki los autostopowicza - nie zawsze jest gładko, czasem bywa kostropato ;)
Kuba w swoim autostopowym życiorysie też ma takie doświadczenia!
ODPOWIEDZ