29.12.2014 - 3.01.2015 Tatry. Sylwester z Norwegią w tle...
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
29.12.2014 - 3.01.2015 Tatry. Sylwester z Norwegią w tle...
Wyjazd do Zakopanego zaklepany został jeszcze w październiku.
Oprócz celów górskich i sylwestrowych miał i inne - było to spotkanie ewentualnych uczestniczek letniej
norweskiej eskapady
Zdarzenia losowe uszczupliły jednak ekipę prawie o połowę, ale nie przeszkodziło to stwierdzić, że entuzjazm w narodzie jest!
Jak się plany dalej potoczą - czas pokaże, grunt, że sprawy ruszyły z miejsca
A co się górsko udało?
Dzień pierwszy - leniwy... czyli Kalatówki.
W Sylwestra pogoda cud-miód - wyruszamy na Halę Gąsienicową Doliną Jaworzynki, wracać mamy przez Boczań.
Jest tak pięknie, że trudno mi się pogodzić ze spędzeniem tego dnia w dolinach.
Sprytnym fortelem zaciągam koleżanki na Kasprowy!
W ostatecznych rachunkach - są mi za to niezmiernie wdzięczne!
No bo zobaczcie, jak było!
Wejście zostało uczczone kieliszkiem wiśnióweczki!
Potem była wycieczka nad Smreczyński Staw.
A w schronisku Ornak spotkaliśmy się z Grochem i adamkiem, którzy wybierali się na Ornak.
Na zdjęciu nie ma, niestety, Dani, która już wracała Kościeliską, bo musiała jechać czym prędzej do domu.
No i ostatnia wycieczka... Moje koleżanki rano wracały do domów więc ja dołączyłam do grupy GS atakującej (w pierwotnych założeniach) Czerwone Wierchy z zamiarem wejścia tylko na Kopę. Jak się okazało, wszyscy na tym poprzestaliśmy.
Mam nadzieję, że ktoś zrelacjonuje wyczyny całej grupy w tych dniach. Napiszę więc tylko, że to była moja pierwsza wyprawa (! ) w rakach!
Teraz to już czuję się jak (prawie ) taternik!
I kilka zdjęć z tego dnia.
Tatry Niżne
Wyjazd był bardzo udany pod każdym względem - dziękuję wszystkim, z którymi spędzałam te dni!
Pozostałe zdjęcia tu: https://picasaweb.google.com/1151326283 ... 0143012015
Zapraszając do galerii proszę również o ewentualne uwagi dotyczące zdjęć - mam nowy aparat i jeszcze 10 dni na zwrócenie go bez podawania przyczyny.
Podoba mi się w nim to, że jest niewielki i lekki, zdjęcia są na pewno lepszej jakości niż wcześniejsze (ale czy wystarczająco dobrej?... sama nie wiem...). Ale np. nie ma lampy błyskowej. Jednak zdjęcie we wnętrzu ciemnego schroniska robione z ręki przez przypadkowego fotografa wydaje mi się niezłe... To samo zdjęcia z Kasprowego po zmroku...
Macie jakieś sugestie?...
Oprócz celów górskich i sylwestrowych miał i inne - było to spotkanie ewentualnych uczestniczek letniej
norweskiej eskapady
Zdarzenia losowe uszczupliły jednak ekipę prawie o połowę, ale nie przeszkodziło to stwierdzić, że entuzjazm w narodzie jest!
Jak się plany dalej potoczą - czas pokaże, grunt, że sprawy ruszyły z miejsca
A co się górsko udało?
Dzień pierwszy - leniwy... czyli Kalatówki.
W Sylwestra pogoda cud-miód - wyruszamy na Halę Gąsienicową Doliną Jaworzynki, wracać mamy przez Boczań.
Jest tak pięknie, że trudno mi się pogodzić ze spędzeniem tego dnia w dolinach.
Sprytnym fortelem zaciągam koleżanki na Kasprowy!
W ostatecznych rachunkach - są mi za to niezmiernie wdzięczne!
No bo zobaczcie, jak było!
Wejście zostało uczczone kieliszkiem wiśnióweczki!
Potem była wycieczka nad Smreczyński Staw.
A w schronisku Ornak spotkaliśmy się z Grochem i adamkiem, którzy wybierali się na Ornak.
Na zdjęciu nie ma, niestety, Dani, która już wracała Kościeliską, bo musiała jechać czym prędzej do domu.
No i ostatnia wycieczka... Moje koleżanki rano wracały do domów więc ja dołączyłam do grupy GS atakującej (w pierwotnych założeniach) Czerwone Wierchy z zamiarem wejścia tylko na Kopę. Jak się okazało, wszyscy na tym poprzestaliśmy.
Mam nadzieję, że ktoś zrelacjonuje wyczyny całej grupy w tych dniach. Napiszę więc tylko, że to była moja pierwsza wyprawa (! ) w rakach!
Teraz to już czuję się jak (prawie ) taternik!
I kilka zdjęć z tego dnia.
Tatry Niżne
Wyjazd był bardzo udany pod każdym względem - dziękuję wszystkim, z którymi spędzałam te dni!
Pozostałe zdjęcia tu: https://picasaweb.google.com/1151326283 ... 0143012015
Zapraszając do galerii proszę również o ewentualne uwagi dotyczące zdjęć - mam nowy aparat i jeszcze 10 dni na zwrócenie go bez podawania przyczyny.
Podoba mi się w nim to, że jest niewielki i lekki, zdjęcia są na pewno lepszej jakości niż wcześniejsze (ale czy wystarczająco dobrej?... sama nie wiem...). Ale np. nie ma lampy błyskowej. Jednak zdjęcie we wnętrzu ciemnego schroniska robione z ręki przez przypadkowego fotografa wydaje mi się niezłe... To samo zdjęcia z Kasprowego po zmroku...
Macie jakieś sugestie?...
Ostatnio zmieniony 13 stycznia 2015, 20:17 przez Dżola Ry, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Członek Klubu
- Posty: 1192
- Rejestracja: 15 sierpnia 2010, 13:22
Bardzo fajne zdjęcia Szczególnie te z Kasprowego i Hali, widać że zgrało się dobre światło z dobrym fotografem
--->>>flickr<<<---
jak na Spryciulę przystało! ...i słusznie - pogoda i widoki: raj na ziemiDżola Ry pisze:Sprytnym fortelem zaciągam koleżanki na Kasprowy!
A co do wspólnej Kopy, to...
moja też, moja też Fantastyczny wynalazek te rakiDżola Ry pisze:to była moja pierwsza wyprawa (! ) w rakach!
A jeśli chodzi o Twój nowy aparacik, to ekspertem nie jestem, ale sprytny bardzo wydaje mi się że jest. Fotka ze schroniska, tak jak piszesz Jolu, mocno niezła, a i Kalatówki o zmroku i wyraziste i zmrokowe takie - ładne, tak.
Ja bym mu dała zatem szansę na więcej wycieczek z Tobą. Ale niech się wypowiedzą znawcy tematu.
moim zdaniem bardzo dobre zdjęcia co prawda to dziwne, że aparat nie ma wbudowanej lampy, ale zdjęcia robi (a właściwie fotograf) niezłe!
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Zdjęcia bardzo ładne, od razu widać różnicę w jakości.
Brak lampy w bezlusterkowcu to norma(taka jest cena miniaturyzacji). Dobrze, że chociaż ma wizjer elektroniczny bo to bardzo oszczędza energię akumulatoraPudelek pisze:co prawda to dziwne, że aparat nie ma wbudowanej lampy, ale zdjęcia robi (a właściwie fotograf) niezłe!
Cieszę się, że zdjęcia Wam się podobają, bo dosyć polubiłam ten aparacik...
Nosiłam go cały czas na szyi i trzymałam pod kurtką (żeby nie zmarzł, biedaczek - już sobie inny mrozem załatwiłam!). Przy poprzednich bolała mnie po pewnym czasie szyja, a tym razem nic! I znacznie łatwiej mieścił się pod kurtką.
Poza tym bałam się, że nigdy nie będzie mi się chciało zmieniać obiektywów, a pomimo mrozu i wiatru robiłam to - są małe i poręczne więc ta operacja nie jest trudna.
No to chyba go sobie zostawię! Tym bardziej, że zapłaciłam połowę aktualnej rynkowej ceny, bo to egzemplarz z gabloty wystawowej
Nosiłam go cały czas na szyi i trzymałam pod kurtką (żeby nie zmarzł, biedaczek - już sobie inny mrozem załatwiłam!). Przy poprzednich bolała mnie po pewnym czasie szyja, a tym razem nic! I znacznie łatwiej mieścił się pod kurtką.
Poza tym bałam się, że nigdy nie będzie mi się chciało zmieniać obiektywów, a pomimo mrozu i wiatru robiłam to - są małe i poręczne więc ta operacja nie jest trudna.
Można dokupić, ale taka dedykowana to 600 zł, więc nie przewiduję... Przynajmniej na razie.Pudelek pisze:co prawda to dziwne, że aparat nie ma wbudowanej lampy,
Wizjer w poszukiwanym przeze mnie aparacie to warunek absolutnie konieczny! Na wyświetlaczu to ja nic nie widzęRobert J pisze:Dobrze, że chociaż ma wizjer elektroniczny bo to bardzo oszczędza energię akumulatora
No to chyba go sobie zostawię! Tym bardziej, że zapłaciłam połowę aktualnej rynkowej ceny, bo to egzemplarz z gabloty wystawowej
Widzę, że też zainwestowałaś w Nikona . Życzę, by fotografowało Ci się dobrze i bez problemów. No i żeby okazji do robienia zdjęć (czyli wyjazdów) było dużo.
A ten wyjazd? Pięęękna zima! Jak ja za taką tęsknię! Tym bardziej, że w tym roku pokazała, że jednak istnieje . Super pogoda Wam się trafiła.
A jak w rakach Ci się chodzi?
A ten wyjazd? Pięęękna zima! Jak ja za taką tęsknię! Tym bardziej, że w tym roku pokazała, że jednak istnieje . Super pogoda Wam się trafiła.
A jak w rakach Ci się chodzi?
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
www.kuzniapodrozy.pl
Jola Spryciula ja też tak zawsze robię niby tylko kawałek, a może jeszcze troszkę...... aż w końcu ugram to co mam zamierzoneDżola Ry pisze:Sprytnym fortelem zaciągam koleżanki na Kasprowy!
Gratuluję wyjazdu, świetna pogoda, znajomi i naprawdę dobre zdjęcia. Muszę obejrzeć przy najbliższej okazji Twój aparacik.
"..błogosławieni, którzy poznali smak przygody, albowiem oni wiedzą co to wolność, i co to radość życia..."
Jolu przede wszystkim gratuluję takiego udanego wyjazdu, ale też zakupu nowego aparatu, jak dla mnie to jest spore przeżycie, kiedy kupuje się tego typu sprzęty Aż sobie poczytam o tym Twoim aparacie choć sama nie planuję zmieniać, muszę się z nim jakoś przemęczyć
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915