14.12.2014 - Góry Wałbrzyskie - Spacer na Borową.
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
14.12.2014 - Góry Wałbrzyskie - Spacer na Borową.
W niedzielę spacerowaliśmy z Dorotką po górach Wałbrzyskich. Naszą wycieczkę wychodzimy spod krzyżówki szlaków w Wałbrzychu. Idziemy za czerwonymi znakami na Borową - najwyższy szczyt tego pasma. Szlak prowadzi między zabudowaniami, przechodzimy przez niewielką polankę i wchodzimy w las.
Borowa jest zarośnięta, tak więc widoków żadnych z niej nie ma. A kulminację stanowi niewielka polanka z miejscem na ognisko.
Na wierzchołku zjadamy drugie śniadanie i schodzimy stromym szlakiem do Przełęczy pod Borową. Ilekroć razy jesteśmy w tym miejscu zawsze kusi nas leżąca po przeciwnej stronie przełęczy góra Sucha. Co prawda nie ma na nią szlaku, ale postanawiamy, że wreszcie wejdziemy na nią. Obchodzimy Suchą szukając dogodnej drogi.
Mieliście drodzy klubowicze okazję zobaczyć, że góry Wałbrzyskie są stożkami, tak więc mamy wybór, albo idziemy pionowo pod górę, albo szukamy jakiej ścieżki z łagodniejszym podejściem. Przeszliśmy około kilometra i znaleźliśmy dogodny leśny dukt, którym zdobyliśmy szczyt.
A tu niespodzianka, co prawda nie spodziewaliśmy się, żadnych walorów widokowych, czy też pięknych polanek, ale żeby aż tak. Ogrom zwalonych drzew, jak po jakiejś potężnej wichurze. Były miejsca, że trudno było nam przejść. Jest nauczka nie ma szlaku nie pchaj się!
Schodzimy na dół i podążamy do Przełęczy Koziej. Stąd żółtymi znakami podchodzimy na położoną w południowo- wschodniej części Gór Wałbrzyskich Zamkową Górę. Na skalistym i stożkowym wzgórzu stoją ruiny kamiennego zamku Nowy Dwór.
Warownia pochodzi z przełomu XIII - XIV wieku. Po wielkości ruin można stwierdzić, że gród obronny był duży. Zachowały się fragmentarycznie mury obronne, pozostałości po wieży, brama. Wzgórze jak i ruiny porośnięte są lasem bukowym. Przechodzimy dziedziniec zamku i żółtym szlakiem schodzimy do Wałbrzycha.
Tu reszta naszych zdjęć:
https://plus.google.com/photos/10033055 ... 4164491809
Borowa jest zarośnięta, tak więc widoków żadnych z niej nie ma. A kulminację stanowi niewielka polanka z miejscem na ognisko.
Na wierzchołku zjadamy drugie śniadanie i schodzimy stromym szlakiem do Przełęczy pod Borową. Ilekroć razy jesteśmy w tym miejscu zawsze kusi nas leżąca po przeciwnej stronie przełęczy góra Sucha. Co prawda nie ma na nią szlaku, ale postanawiamy, że wreszcie wejdziemy na nią. Obchodzimy Suchą szukając dogodnej drogi.
Mieliście drodzy klubowicze okazję zobaczyć, że góry Wałbrzyskie są stożkami, tak więc mamy wybór, albo idziemy pionowo pod górę, albo szukamy jakiej ścieżki z łagodniejszym podejściem. Przeszliśmy około kilometra i znaleźliśmy dogodny leśny dukt, którym zdobyliśmy szczyt.
A tu niespodzianka, co prawda nie spodziewaliśmy się, żadnych walorów widokowych, czy też pięknych polanek, ale żeby aż tak. Ogrom zwalonych drzew, jak po jakiejś potężnej wichurze. Były miejsca, że trudno było nam przejść. Jest nauczka nie ma szlaku nie pchaj się!
Schodzimy na dół i podążamy do Przełęczy Koziej. Stąd żółtymi znakami podchodzimy na położoną w południowo- wschodniej części Gór Wałbrzyskich Zamkową Górę. Na skalistym i stożkowym wzgórzu stoją ruiny kamiennego zamku Nowy Dwór.
Warownia pochodzi z przełomu XIII - XIV wieku. Po wielkości ruin można stwierdzić, że gród obronny był duży. Zachowały się fragmentarycznie mury obronne, pozostałości po wieży, brama. Wzgórze jak i ruiny porośnięte są lasem bukowym. Przechodzimy dziedziniec zamku i żółtym szlakiem schodzimy do Wałbrzycha.
Tu reszta naszych zdjęć:
https://plus.google.com/photos/10033055 ... 4164491809
Dorotko, Piotrze
Te tereny są niezwykle ciekawe nie tylko górsko. Kryją w sobie wiele tajemnic zarówno z czasów wojen husyckich jak i z czasów II Wojny Światowej.
Co warte wspomnienia to to, że zamek podczas wojen husyckich oparł się oblężeniu, jako jeden z nielicznych na Śląsku.
Pamiętam nasze ognisko na Zamku Bolczów w Rudawach Janowickich - II Spotkanie Klubowe Poznajemy Sudety. Atak na zamek i jego upadek podczas wojen husyckich opisywał Sapkowski w "Trylogii Husyckiej". Siedząc tam na murach zamkowych prawie, że słyszałem szczęk oręża, rżenie konie, czułem zapach potu i krwi walczących... Bolczów_1, Bolczów_2
Piotrze, kiedy następne Spotkanie Sudeckie?
Te tereny są niezwykle ciekawe nie tylko górsko. Kryją w sobie wiele tajemnic zarówno z czasów wojen husyckich jak i z czasów II Wojny Światowej.
Na skalistym i stożkowym wzgórzu stoją ruiny kamiennego zamku Nowy Dwór.
A to fakt. Tu jego skrócona historia: Zamek Nowy Dwór_1 i Zamek Nowy Dwór_2PiotrekP pisze:Warownia pochodzi z przełomu XIII - XIV wieku. Po wielkości ruin można stwierdzić, że gród obronny był duży. Zachowały się fragmentarycznie mury obronne, pozostałości po wieży, brama.
Co warte wspomnienia to to, że zamek podczas wojen husyckich oparł się oblężeniu, jako jeden z nielicznych na Śląsku.
Pamiętam nasze ognisko na Zamku Bolczów w Rudawach Janowickich - II Spotkanie Klubowe Poznajemy Sudety. Atak na zamek i jego upadek podczas wojen husyckich opisywał Sapkowski w "Trylogii Husyckiej". Siedząc tam na murach zamkowych prawie, że słyszałem szczęk oręża, rżenie konie, czułem zapach potu i krwi walczących... Bolczów_1, Bolczów_2
Piotrze, kiedy następne Spotkanie Sudeckie?
W pełni się z Tobą zgadzam. Za każdym razem jak tam spacerujemy to coś nowego odkrywamy.Królik pisze:Te tereny są niezwykle ciekawe nie tylko górsko. Kryją w sobie wiele tajemnic zarówno z czasów wojen husyckich jak i z czasów II Wojny Światowej.
To mnie wcale nie dziwi, podejście czy zejście bardzo strome. Teraz wejście w pełnym bojowym rynsztunku praktycznie niemożliwe. Bardzo strome zbocza bardzo ułatwiały obrońcom obronę zamku.Królik pisze:Co warte wspomnienia to to, że zamek podczas wojen husyckich oparł się oblężeniu, jako jeden z nielicznych na Śląsku.
No mnie też nie. Bolko I i Bolko II zostawili po sobie bardzo sporo, a nawet wiele zamków obronnych na tych terenach. Miały one strzec teren Śląska przed atakami Czechów. W czasie wojen husyckich wiele z nich, a de facto, znaczna większość opanowana została przez rycerzy-rabusiów, którzy grabili okoliczną ludność i skutecznie lub nieskutecznie (to częściej) stawiali opór siłom husyckim. Stąd też zniszczenia tych zamków, które w dużej mierze po wojnach husyckich, a później po Wojnie Trzydziestoletniej, już nie wróciły do swoje świetności.PiotrekP pisze:To mnie wcale nie dziwi
No, ale trochę żeśmy odeszli od górskiej atmosfery relacji...
Sorry...ale mnie historia wojen husyckich trochę pasjonuje
Miłośnicy Sapkowskiego i bitew okresu husyckiego na start!!!, a tak wracając do Narenturma i innych części trylogii husyckiej to mnie to bardzo i to nawet bardzo, zwłaszcza że ... tu mieszkam i stąd jestem
chwilo ... trwaj!!!!!
https://picasaweb.google.com/115675607410523457166
http://www.panoramio.com/user/1962173
https://picasaweb.google.com/115675607410523457166
http://www.panoramio.com/user/1962173
Bardzo lubię Góry Wałbrzyskie (i również Kamienne) ze względu na te nietypowe (jak na Sudety) krajobrazy... Stożkowate szczyty, strome zbocza... I to wszystko na dość mało rezległym terenie... :-)
A wyprawa ciekawa... Ja nigdy na Borowej nie byłem, ale na pewno się kiedyś wybiorę... Zdjęcia klimatyczne... :-)
A wyprawa ciekawa... Ja nigdy na Borowej nie byłem, ale na pewno się kiedyś wybiorę... Zdjęcia klimatyczne... :-)
Np. Chojnik nigdy nie został zdobyty. Tego typu twierdze można było zdobyć jedynie zdradą lub głodem . Ukształtowanie terenu uniemożliwiało transport ciężkiego sprzętu oblężniczego.PiotrekP pisze:Królik powiedział/-a: Co warte wspomnienia to to, że zamek podczas wojen husyckich oparł się oblężeniu, jako jeden z nielicznych na Śląsku.
To mnie wcale nie dziwi, podejście czy zejście bardzo strome. Teraz wejście w pełnym bojowym rynsztunku praktycznie niemożliwe. Bardzo strome zbocza bardzo ułatwiały obrońcom obronę zamku.
Sapkowski górą !Grzegorz pisze:Królik powiedział/-a: Sorry...ale mnie historia wojen husyckich trochę pasjonuje
Dzieje śląskich Piastów są arcyciekawe Np. o tym jak Henryk Głogowski trzymał wrocławskiego księcia Henryka Grubego przez pół roku w beczce , w lochu ... Lub o tym jak Bolesław Rogatka vel Cudaczny vel Łysy spalił Środę Śląską wraz z mieszczanami , a biskupa wrocławskiego obwoził po całej prowincji w klatce.Grzegorz pisze: to byś sobie z Wojtusiem pogadał, bo jego też wszelkie opowiadania o tych książętach interesują
Nader interesujące , ale ... czy Wojtuś te opowieści przetrawi ?
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
Jolu , tu nie widać nachylenia zbocza, masakra. Na szczycie to jedna wielka plątanina powalonych drzew, przejście to gimnastyka, raz kucamy, a raz przeskakujemy.
Spokojnie, Dorotę skazał na dożywocie w lochu, to takie opowiastki o kilku ściętych czy powieszonych przyjmie ze spokojem, a przy okazji troszkę historii o Piastach przyswoi.mariuszg pisze:Nader interesujące , ale ... czy Wojtuś te opowieści przetrawi ?
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
PiotrekP ależ to ostatnie zdjęcie jest klimatyczne
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480