Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
sprocket73
Turysta
Turysta
Posty: 1053
Rejestracja: 09 czerwca 2011, 15:06

Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Post autor: sprocket73 » 10 listopada 2020, 9:53

Wyczaiłem, że wczoraj miała być ładna pogoda, ale nie wszędzie. W zasadzie tylko na południowych krańcach gór. Pojechaliśmy więc do Rycerki, zaparkowaliśmy pod Praszywką Wielką.
Wszystko ścięte przymrozkiem, ale słońce grzeje mocno. Ciekawe warunki.

Obrazek

Ruszamy bezszlakowo na Praszywkę. Jakże się tutaj wszystko zmieniło. Zniknęły prawie wszystkie drzewa. Fantastyczne widoki. Muńcuł.

Obrazek

Tędy wyszliśmy.

Obrazek

A to już z grzbietu, na obie Rycerzowe.

Obrazek

Polana szczytowa. Ciepło jak w lecie, bezwietrznie.

Obrazek

Psi celebryta zadowolony.

Obrazek

Wielka Racza.

Obrazek

Schodzimy na Przysłop Potócki. Baza czynna, dają piwo. Na miejscu bazuje tylko dziewczyna. Bazuje i jednocześnie studiuje zdalnie. Fajne się czasy zrobiły :)

Obrazek

A to hit wycieczki - Praszywka Mała. Nigdy tu nie byłem, trzeba zejść trochę ze szlaku. Obecnie cała Praszywka Mała jest porośnięta trawą. Taka połonina.

Obrazek

Na górze widoki 360 stopni. Warto się tu wybrać, bo za parę lat zarośnie.

Obrazek

Idziemy dalej. Będoszka.

Obrazek

Mała Fatra.

Obrazek

Klasyczny kadr z Przegibka na Banię.

Obrazek

Ale trzeba przyznać, że Przegibek naprawdę ma coś w sobie.

Obrazek

Następnie idziemy szlakiem granicznym na Rycerzową. Szedłem tędy wielokrotnie, ale jeszcze nigdy nie było tak paskudnie. Trwa tu intensywna zrywka i zwózka drewna. Widoków jeszcze nie ma, za to pełno błota, dużo przeszkód. Dopiero na Rycerzowej robi się ładnie i widać Tatry.

Obrazek

Słońce już bardzo nisko.

Obrazek

Chcąc złapać jego ostatki eksplorujemy Małą Rycerzową od zachodniej strony. Fajnie tu, sporo widokowych polan.

Obrazek

Potem już bez ociągania schodzimy w dół. Choć na zdjęcia ładnych mchów zawsze jest czas.

Obrazek

Młada Hora.

Obrazek

Zejście do doliny już po zmroku, ale obyło się bez wyciągania czołówek.
Ostatni rzut okiem na Praszywkę Małą.

Obrazek

Bardzo udana wycieczka!
Awatar użytkownika
sprocket73
Turysta
Turysta
Posty: 1053
Rejestracja: 09 czerwca 2011, 15:06

Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Post autor: sprocket73 » 11 listopada 2020, 18:45

Dzisiaj był plan odwiedzić znajomych. Ale znajomi mieli plan pojechać na małą wycieczkę z Kasinki na Lubogoszcz. To się dołączyliśmy.
Ruszyliśmy we mgle.

Obrazek

Mglisty nastrój ma swój urok.

Obrazek

Ale mgła zaczęła się przerzedzać.

Obrazek

Obrazek

Wyszliśmy niewiele ponad morze mgieł. Ale dobrze, że wyszliśmy ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na szczycie zrobiliśmy ognisko.

Obrazek

Ostatki w jesiennych kolorach na drzewach.

Obrazek

Wszędzie psy. Telewizja promuje tą patologię.
Tobi znowu został rozpoznany ;)

Obrazek

Wracamy. Znowu zanurzamy się we mgle.

Obrazek

Romantyczne pajęczynki.

Obrazek

Romantyczne ścieżki.

Obrazek

Baza Szkoleniowo-Wypoczynkowa Lubogoszcz.

Obrazek

Zejście do samochodów.

Obrazek

Dobrze, że znajomi zaplanowali wycieczkę. Było bardzo miło i fajnie tak pochodzić niedużo, pogadać, upiec kiełbaski, wyjść ponad mgłę do słońca :)
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Post autor: HalinkaŚ » 11 listopada 2020, 20:33

Te pajęczynki to ja kojarzę z diamencikami nanizanymi na cienką nitkę. Mgły w lesie dają niepowtarzalny klimat i są piękne.
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Awatar użytkownika
sprocket73
Turysta
Turysta
Posty: 1053
Rejestracja: 09 czerwca 2011, 15:06

Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Post autor: sprocket73 » 12 listopada 2020, 21:28

Chciałem być jak Marek. Myślę sobie, wstanę rano, pojadę fotografować morze chmur.
Podjechałem do Skawicy - Suchej Góry i rozpocząłem wychodzenie na Halę Kucałową. Ostatnio szliśmy szlakiem niebieskim, to teraz poszedłem bez szlaku. W lesie niespodzianka, zwykła leśna droga zamienia się w kamienną leśną autostradę dla drwali.

Obrazek

Robiłem zdjęcia pajęczynek.

Obrazek

Jedne kropelki są kulami. Inne (zamrożone) takie kanciaste.

Obrazek

Zbliżam się do celu. Mgła się przerzedza. Przygotowuję się na uderzenie słońca.

Obrazek

I kurde, coś poszło nie tak... nie ma słońca.

Obrazek

Zimno, wszystko oszronione. Tatr nie widać. Stwierdziłem, że nie będę się mazał, tylko pójdę w kierunku Jordanowa grzbietem. Dawno nim nie szedłem, prawdopodobnie ostatni raz dokładnie 20 lat temu.

Obrazek

Jak to mówią "bunkrów nie ma, ale też jest zajebiście" :)

Obrazek

Na Przełęczy Malinowe zmieniam na niebieski szlak. Jest tu Mauzoleum Partyzantów AK.

Obrazek

Schodzę do Sidziny.

Obrazek

Następnie zielonym szlakiem wracam na grzbiet.

Obrazek

Pojawiają się oszronione drzewa.

Obrazek

Bunkrów nie ma... ;)

Obrazek

Z góry do auta schodzimy szlakiem niebieskim.

Obrazek

Trafiła się wycieczka bez słońca. Dawno takiej nie miałem. Nie żałuję :)
Awatar użytkownika
ceper
Turysta
Turysta
Posty: 388
Rejestracja: 13 kwietnia 2020, 17:33

Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Post autor: ceper » 12 listopada 2020, 22:35

sprocket73 pisze:
12 listopada 2020, 21:28
rozpocząłem wychodzenie na Halę Kucałową
Mam lepiej. By pokucać, to nie muszę wyjeżdżać, wystarczy na agro wyjść za stodołę, a tam Hala Ceprowa nr 1, trochę dalej 2 i 3. W lesie co przykucnę to ... grzybek, znaczy się podgrzybek lub zielone gąski.
Szkoda tych bunkrów (ich braku), zaś słońce mogłeś wziąć ze sobą. Trasa średnia: 21km, 1220m podejść - https://pl.mapy.cz/s/fucalojeto

Gdybyś chciał zobaczyć bunkry (18 szt.) z II wojny światowej, to mamy tu szlak pieszo-rowerowy 40 km (+powrót) - robiłem ją 2x na rowerze.
Byłbyś zadowolony - jakby co, to mam drugi rower trekingowy.
Enjoy your life - never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
sprocket73
Turysta
Turysta
Posty: 1053
Rejestracja: 09 czerwca 2011, 15:06

Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Post autor: sprocket73 » 15 listopada 2020, 21:20

W piękna listopadową niedzielę wybraliśmy się w Beskid Wyspowy odwiedzić starego przyjaciela Strzępka. Zawsze jak go odwiedzamy, zazdroszczę mu fajnej okolicy. Mieszka sobie w Czasławiu pod Glichowcem.

Obrazek

To już ponad 6 lat... Mogiła porosła mchem, wtapia się w otoczenie.

Obrazek

Dołączyli do nas znajomi z psem. Przeszliśmy się niskimi bezszlakowymi grzbietami w kierunku pagórka Działy.

Obrazek

Ostre słońce i lekka poranna mgiełka dawały ciekawy klimat.

Obrazek

Córa znajomych jest tak dzielna jak Tobi :)

Obrazek

Mgiełka się rozpłynęła. Piękne tereny pokazały się w pełnej ostrości.

Obrazek

Wychodzimy na nieco większy pagórek - Księżą Górę.

Obrazek

A potem na Grodzisko. Piękne światło.

Obrazek

Jeszcze udało się załapać na kolory jesieni. Ale to już chyba ostatni raz w tym roku.

Obrazek

Obrazek

Na zejściu z Grodziska znowu pojawiły się mgiełki. Do tego zachód słońca. Podobało mi się.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Bardzo malownicza wycieczka :)
Awatar użytkownika
sprocket73
Turysta
Turysta
Posty: 1053
Rejestracja: 09 czerwca 2011, 15:06

Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Post autor: sprocket73 » 21 listopada 2020, 23:25

Dzisiaj była w zasadzie pierwsza zimowa wycieczka. Temperatura cały czas na minusie, odrobina śniegu. Odwiedziłem Gorce. Samochód zostawiłem na Przełęczy Snozka i ruszyłem na Wdźar na wschód słońca. Słońce wzeszło idealnie za Trzema Koronami.

Obrazek

Sam wschód był mocno mglisty i rozproszony. W dole przez cały dzień utrzymywała się rzadka mgiełka.

Obrazek

Ponad nią wystawały Tatry. Wdżar to malownicze miejsce.

Obrazek

Obrazek

Następnie ruszyliśmy na Lubań.

Obrazek

Było kolorowo. Modrzewie jeszcze mają część igieł.

Obrazek

A w lesie miejscami zielono.

Obrazek

Obrazek

Jesteśmy na Lubaniu.

Obrazek

Widoki bez pomocy wieży.

Obrazek

A takie z wieży. Ładnie było.

Obrazek

Tatry świetnie wystawały ponad mgiełki.

Obrazek

Na wieży spotkałem Nesskę. Pogadaliśmy długo, głównie o wpływie Cepra na nasze życie.
A potem odwiedziłem jeszcze drugi wierzchołek Lubania. Pamiętam jak był całkowicie porośnięty gęstym lasem. Teraz się zmienił.

Obrazek

Schodzę zielonym. Z zamiarem bezszlakowego odbicia w kierunku Wdżaru.

Obrazek

Słońce już nisko. Fajne miejsce z widokami.

Obrazek

Tatry, kolejny raz.

Obrazek

Pieniny.

Obrazek

Już zachód, ale szybko.

Obrazek

Warstwy.

Obrazek

Na Wąwóz Papieski nie starczyło już dnia. Ale jednak stwierdziłem, że czasy teraz dla Papieża niepewne i kto wie, może mu wąwóz odbiorą, trzeba zwiedzać póki jest okazja.

Obrazek

Solidny wąwóz, z ciekawie poprowadzoną trasą. Zaczyna się od ołtarza, potem są metalowe schodki, altanki, miejsca wypoczynku. Już myślałem, że koniec, a do dopiero początek największych atrakcji.

Obrazek

Normalnie, jak na Orlej.

Obrazek

Tatry po raz kolejny... ostatni.

Obrazek

Super dzień! :)
Awatar użytkownika
sprocket73
Turysta
Turysta
Posty: 1053
Rejestracja: 09 czerwca 2011, 15:06

Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Post autor: sprocket73 » 26 listopada 2020, 21:24

Znowu ładna pogoda. Wczoraj wyszedłem z Tobim przed blok i stwierdziłem, że ciągnie mnie w góry, choć dzień krótki, jesieni już nie ma a zima jeszcze nie przyszła. Niby taki martwy okres wycieczkowy, ale szkoda życia na pracę i to jeszcze zdalną ;)
Pojechałem w Beskid Makowski do Żarnówki. Mrozik konkretny -8 stopni. Rozpocząłem o brzasku. Zacząłem od bezszlakowego podejścia na grzbiet z żółtym szlakiem na Koskową Górę. Jak nabrałem wysokości, zobaczyłem Tatry.

Obrazek

A potem wzeszło słońce. Najpierw myślałem, że to las się pali, a to tylko wschód ;)

Obrazek

Ze słonkiem było już bardzo przyjemnnie.

Obrazek

Powietrze stopniowo traciło przejrzystość, ale widoki z rana były bardzo ciekawe.
Babia Góra.

Obrazek

Koskowa Góra cała w złotych trawach.

Obrazek

Nie, nie wskoczył sam. Ale i tak niezły jest, że potrafi się na takim cienkim słupku utrzymać dowolnie długo.

Obrazek

Idziemy na Parszywkę.

Obrazek

Jest kolorowo.

Obrazek

Czasem zielono.

Obrazek

Kuźwa a to co?
Pod samym szczytem Parszywki. Nie było tu tego ostatnio.

Obrazek

Koniec widoków. Beskid Wyspowy ledwie się da zobaczyć.

Obrazek

Wracam na Koskową Górę. Tym razem idę dołem, bez szlaku.

Obrazek

Ruda małpa (chwyta się łapami jak małpa) ;)

Obrazek

Znowu jestem pod Koskową Górą, wędruję polami do niebieskiego szlaku.

Obrazek

A potem szlakiem na południe. Przez dłuższą chwilę niewiele się dzieje, po idzie się lasem. A potem wyłania się Groń.

Obrazek

Północne stoki zmrożone. Słońce tu nie zajrzało przez cały dzień.

Obrazek

Widokowa część Gronia - trochę zarośnięta.

Obrazek

Robię w tył zwrot, idę kawałek zielonym w stronę Osielca. Na Trylawskiej Górze porzucam szlak i schodzę do Wieprzca. Waśnie zachodzi słońce. Jest pięknie. Przede mną góra Adamówka. Problem w tym, że auto jest za Adamówką, trzeba jeszcze przejść kawałek grzbietem i zejść w dół. No cóż, znowu brakło dnia ;)

Obrazek

Wędruje sobie bezszlakowym grzbietem w kierunku Żarnówki.

Obrazek

O dziwo jeszcze po jasnemu dochodzę do auta.

Obrazek

Fajna wycieczka po częściowo nieznanych terenach :)
Awatar użytkownika
sprocket73
Turysta
Turysta
Posty: 1053
Rejestracja: 09 czerwca 2011, 15:06

Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Post autor: sprocket73 » 01 grudnia 2020, 21:57

Dzisiaj pierwsza prawdziwie zimowa wycieczka!
Choć słabo byłem do niej przygotowany. W aucie letnie opony i letni płyn. Na nogach letnie buty. Mogłem temat założyć o zimowym sprzęcie, ale nie było kiedy ;)
Trasa znana i szlakowa. Podjechałem do Sopotni koło wodospadu i ruszyłem na Kotarnicę.

Obrazek

Kolejne miejsce, gdzie las zniknął.

Obrazek

Niby szkoda lasu... ale te widoki! :)

Obrazek

W lesie też fajnie.

Obrazek

Im wyżej tym sceneria bardziej zimowa.

Obrazek

Zarastająca Romanka. A to było jedno z pierwszych miejsc, gdzie drzewa pousychały.

Obrazek

Babia i Pilsko.

Obrazek

Na Rysiance pusto. Miejscowy piesek się nudzi.

Obrazek

Idziemy w kierunku Pilska szlakiem granicznym.

Obrazek

A potem wiadomo - na Pilsko.

Obrazek

Im wyżej, tym robi się coraz ciekawiej.

Obrazek

Rozległa kopuła szczytowa.

Obrazek

Niespodzianka - na Słowacji wszystko w chmurach.

Obrazek

Obrazek

Tatry wystają ;)

Obrazek

Chmury są dynamiczne. Tam gdzieś jest szczyt Mechy, na który miałem iść, ale po pierwsze go nie widać, po drugie nie ma już czasu.

Obrazek

Słońce chyli się ku zachodowi. Chmury opadają. Mała Fatra.

Obrazek

Zaczynam marznąć. Poza tym już późno. Ewakuuję się.

Obrazek

A na niebie dzieją się ciekawe rzeczy.

Obrazek

Droga powrotna przez Uszczawne i Malorkę.

Obrazek

Cudna zima! Śniegu jeszcze mało, ale dzięki temu można się sprawnie wszędzie poruszać.
Awatar użytkownika
ceper
Turysta
Turysta
Posty: 388
Rejestracja: 13 kwietnia 2020, 17:33

Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Post autor: ceper » 01 grudnia 2020, 23:21

Tobi taki mały czy miejscowy, schroniskowy pies taki duży?
Gdy zimno, to wskazany jest większy ruch.
A gdzie foty sprzed polany Malorca/100m za Tobim/? Pewnie padła bateria w Canonie...
Enjoy your life - never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
sprocket73
Turysta
Turysta
Posty: 1053
Rejestracja: 09 czerwca 2011, 15:06

Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Post autor: sprocket73 » 02 grudnia 2020, 8:46

Ceper, Tobi nie jest mały... jest średni!
Awatar użytkownika
ceper
Turysta
Turysta
Posty: 388
Rejestracja: 13 kwietnia 2020, 17:33

Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Post autor: ceper » 02 grudnia 2020, 9:30

sprocket73 pisze:
02 grudnia 2020, 8:46
Ceper, Tobi nie jest mały... jest średni!
ObrazekZdjęcie pocztówkowe. Jak wyjadał mi salami z kanapki, to wydawał się większy. Ja swoje wiem, zresztą "Gazeta Prawna" dziś o tym pisze, ale żeby oszczędzać na wiernym przyjacielu zamiast na herbatce z ognistą wodą. Im gorzej się dzieje w Rzeczypospolitej, tym lepiej dla mnie, bo w przyrodzie nic nie ginie (musi być równowaga), tzn. im więcej osób choruje, to jestem zdrowszy. ;)
https://finanse.gazetaprawna.pl/artykul ... lakow.html
Enjoy your life - never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
sprocket73
Turysta
Turysta
Posty: 1053
Rejestracja: 09 czerwca 2011, 15:06

Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Post autor: sprocket73 » 06 grudnia 2020, 20:08

W ten weekend postanowiliśmy wesprzeć znajomych, którzy ucierpieli w wyniku pandemii i lockdownu. W piątek pojechaliśmy do ich domku w Jodłówce Tuchowskiej na Pogórzu Ciężkowickim i tam wspólnymi siłami próbowaliśmy im pomóc w trudnej sytuacji.
Odrobina turystyki też była. Tak prezentują się okolice Brzanki.

Obrazek

Tu nieźle się ktoś urządza.

Obrazek

Pogadaliśmy trochę z robotnikami. To będzie dom prywatny. Na pierwszy rzut oka kicz, ale po dokładniejszym obejrzeniu, przeanalizowaniu całej koncepcji, stwierdziliśmy zgodnie, że jednak fajna sprawa.

Obrazek

Zima w mocnym odwrocie. Ale to chyba jeszcze nie koniec... ;)

Obrazek

Ostry kamień. Kawał skały, na który można wejść wykutymi schodkami.

Obrazek

Albo takim kominkiem.
Z tym, że kominkiem tylko Tobiemu się udało ;)

Obrazek

Wieża widokowa na Brzance.

Obrazek

A z niej w oddali widzieliśmy kawałek krwistego zachodu. Podobno w okolicach Krakowa prezentował się naprawdę nieźle.

Obrazek

W niedzielę sił mieliśmy już naprawdę mało, ale że pogoda była dobra, to podjechaliśmy do Skalnego miasta w Ciężkowicach.

Obrazek

Ludzi było sporo.

Obrazek

Tobi został solidnie wymęczony.

Obrazek

Najfajniejszy jest wąwóz przy wodospadzie.

Obrazek

Obrazek

Widok na Ciężkowice ze Skały z Krzyżem.

Obrazek

Jak wspominałem niewiele było turystyki, ale coś tam udało się wygospodarować czasu. Najważniejsze, że udało się zrobić wszystko co było zaplanowane w ramach wsparcia dla znajomych. Oni mają knajpę w Krakowie, jak zrobili marcowy lockdown to została im cała chłodnia owoców. Narobili więc nalewek w 7 smakach... no i teraz pomagaliśmy im to wypić. Ludzie powinni się trzymać razem w tych trudnych czasach.
Awatar użytkownika
ceper
Turysta
Turysta
Posty: 388
Rejestracja: 13 kwietnia 2020, 17:33

Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Post autor: ceper » 07 grudnia 2020, 12:40

@sprocket73, podobnie jak Twemu najlepszemu koledze, Covid-19 nie grozi. Ognistą wodę czy nalewki potraficie wyczuć na wiele kilometrów i macie rzadko spotykany dar pomocy bliźnim. Mi by się nie chciało. Skąd macie ósmy dar, bo w 7DDŚ go nie wymieniają? Lepszy ósmy niż rydz. :hmmm:
Enjoy your life - never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
sprocket73
Turysta
Turysta
Posty: 1053
Rejestracja: 09 czerwca 2011, 15:06

Re: Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Post autor: sprocket73 » 07 grudnia 2020, 13:20

a co to 7DDŚ?
ODPOWIEDZ