Góry-Szlaki

Dżola Ry pisze:Proszę specjalistów o jakiś wykres z odległościami itp.

Na wnioski/pytania/propozycje odpowiem po weekendzie. Sorry...

Jolu, relacja w częściach potęguje napięcie i zwiększa ciekawość w oczekiwaniu na ciąg dalszy (również u Uczestników wyjazdu).
Dziękujemy za perfekcyjną organizację wyjazdu i za relację również:).

W którym miejscu wchodziliście w niedzielę na Wasz wodny wisłokowy szlak? I gdzie znajduje się ta Płacząca Skała, wodospad i pomnik?

zostałam przeniesiona do krainy zieleni na huśtawkę z widokiem na deszcz meteorytów

Wstaliście na te meteory?
Ja zapomniałam
Rzeczywiście był ich taki deszcz?

gaza pisze:a ten meteoryt był gigantyczny,pierwszy raz takiego dużego widziałem

adamek pisze:Musiał być spory bo przeleciał prawie całe "niebo" nim się spalił.

W takim razie to musiał być bolid. Też kiedyś widziałam. Robi wrażenie!

malgosiadg pisze:My byliśmy w długi majowy weekend, więc Chałupa była czynna. Trafiliśmy akurat na "zmianę turnusów", było pusto, więc chatarka Kulka (o ile dobrze zapamiętałam), oprowadziła nas gościnnie po Chałupie i poczęstowała bigosem! Nawet sprzeczałyśmy się, czy przed Chałupą wisiało kiedyś menu, które ja pamiętam ze zdjęcia Joli. Ona twierdziła, że nigdy tam nic takiego nie było

Oto dowody rzeczowe!!!

malgosiadg pisze:Tylko tej płaczącej ściany nie znaleźliśmy,

Wiolcia pisze:W którym miejscu wchodziliście w niedzielę na Wasz wodny wisłokowy szlak? I gdzie znajduje się ta Płacząca Skała, wodospad i pomnik?

Płacząca ściana jest dokładnie jakby w środku wsi.
Jeśli wejdzie się do wody w okolicy znaku Rudawka Rymanowska, przez tę wielką łąkę i pole namiotowe (z widokiem na skalne urwisko, obok którego jest wodospad i pomnik) trzeba skierować się w prawo i iść, aż się dojdzie . Jeśli do wody wejdzie się na końcu wsi - trzeba się skierować w lewo i.. j.w.

A zobaczcie, jak ona wygląda zimą! Miałam w tym roku jechać tam, żeby ją zobaczyć, ale - jak na złość - zimy nie było

Zdjęcie ze strony: http://www.panoramio.com/photo/66801211

Autorem zdjęcia jest Marcin Wr.

Alina pisze:.Moje zainteresowanie wzbudziło ranczo Wejnerówka nad rzeką. Polecam poczytać o historii tej posiadłości mrożącej krew w żyłach.
http://sledczy.focus.pl/niewyjasnione-z ... 4?strona=2

Przeczytałam! Niezły dreszczowiec!
I następny cel wycieczki

Dżola Ry pisze:zostałam przeniesiona do krainy zieleni na huśtawkę z widokiem na deszcz meteorytów
Wstaliście na te meteory?
Ja zapomniałam

ja go widziałem,jak szedłem na ognisko

Dżola Ry pisze:Rzeczywiście był ich taki deszcz?

tak w przenośni trochę napisałam, bo było super widać gwiazdy

ja widziałam jednego, ale to nie było rano tylko wieczorem

eska pisze:Jolu bardzo proszę a nawet nalegam na wprowadzenie drugiego terminu wczesno jesiennego OLDSKULA. Nie chcę myśleć, że z powodu głupiego palucha przyjadę na OLDSKULA dopiero za rok. Proszę, proszę o jesień........

Królik pisze:Przychylam się do prośby obywatelki eski
To pisałem ja "Milicja"

MarzenaP pisze:Ja też chętnie przyłączyłabym się do jesiennej wyprawy

No i jeszcze sprawa jesiennego Oldskula...
Widzę to tak...

Spore wyzwanie! Oldskulowe ciuchy na jesień... Trzyma ktoś kurtki kangurki?
Czy to ortaliony trzeba? Najlepsze byłyby swetry z owczej wełny


... ale jak duch w narodzie jest, to czemu nie?

Mnie by się podobał termin ok. 10-15 października. Wtedy Beskid Niski może śmiało konkurować z "płonącymi Bieszczadami"



Widok z wielkim drzewem z drogi na Przymiarki z takiego:
(zdjęcie Atrii)


...zmienia się na taki:

MarzenaP pisze:gdyby była potrzebna pomoc w organizacji to Jolu mów chętnie pomogę w miarę możliwości

sonia pisze:ja też
sprawdzam się w roli asystentki;-))

Pomoc byłaby konieczna. To raczej ja widziałabym siebie w roli asystentki
Przede wszystkim chciałabym, aby ktoś zajął się poszukaniem "bazy" i całą sprawą noclegów.
I tu proponuję, aby każdy, kto zna jakieś miejsce, gdzie moglibyśmy tym razem się spotkać podawał swoje pomysły.

Ja się podejmuję zaplanować część wycieczkową.

Ale wszyscy szukajmy odpowiedniego transportu

Joanka pisze:Pomysł z autobusem był świetny, ale za rok musimy załatwić sobie ogórka

Ma ktoś namiary na to cudo?



I co Wy na to wszystko?

Dżola Ry pisze:Wtedy Beskid Niski może śmiało konkurować z "płonącymi Bieszczadami"

Faktycznie

Dżola Ry pisze:Mnie by się podobał termin ok. 10-15 października. Wtedy Beskid Niski może śmiało konkurować z "płonącymi Bieszczadami"

i ze Zjazdem w Bieszczadach?

tidżej pisze:i ze Zjazdem w Bieszczadach?

No to ładną plamę dałam

Więc pojawia się pytanie (zakładając inny termin): czy jednej jesieni ktoś przyjedzie 2 razy na ten daleki wschód?

Dżola Ry pisze:No to ładną plamę dałam 8)

Żadna plama ,trzeba przedłużyć pobyt i bedzie 2 w jednym.
Beskid Niski może być tydzień wcześniej.

i co z tym terminem jesiennego oldskula ?
będzie termin to się ustali rejon spacerów i zacznie szukać noclegownii
;-))
Jolu
tak czy tak - przy wiosennym też się zgłaszam do pomocy.
telefon wysyłam na PW

ja,na jesienny oldskul,jestem chętna podwójnie-ten wiosenny zaległy nadrobić trza

sonia pisze:i co z tym terminem jesiennego oldskula ?

Nie wiem
Nikt się nie wypowiada, a nie wiem, czy rzeczywiście byliby chętni na 2 weekendy pod rząd w tych stronach, jak pisze Alina, czy raczej lepiej byłoby to bardziej rozdzielić czasowo i Oldskula zrobić we wrześniu?

Potrzeba tu wypowiedzi większej ilości osób.

Ja wiem tylko, że dla mnie na pewno odpada ostatni weekend września (27-28.09).
O obowiązkach w innych terminach na razie nic nie wiem.

Albo nich ktoś narzuci jakiś termin, jeśli mu akurat pasuje, albo co...