Zatem proszę przenieście swoje komentarze nt. życia forum do właściwego tematu. Mam nadzieję, że nie będę musiał swojej prośby powtarzać..
Bo nie będę powtarzać .
Moderator: Moderatorzy
Jesteś w tej chwili chyba na obcym terenie i uważaj abyś klapków nie pogubił jak będziesz uciekałKrólik pisze:Hej forumowe człowieki a mnie się zdaje, że ten temat nie służy komentowaniu życia forum tylko komentowaniu artykułu Malgo.
Zatem proszę przenieście swoje komentarze nt. życia forum do właściwego tematu. Mam nadzieję, że nie będę musiał swojej prośby powtarzać..
Bo nie będę powtarzać .
o Forum GS od pewnego czasu zapadło w zimowy sen a górska działalność turystyczna została tylko w nazwie Klubu i Forum!!!
Ale na forum zapadł,włodarz pisze: Pozbyto się trzech aktywnych górsko i forumowo użytkowników i widzimy efekty
Ale ża to Zrzęda odżyłaZrzęda pisze:No nie wiem - w dziale "Relacje..." widać coś wręcz przeciwnego
Zimowy sen??? Raczej wakacyjno – urlopowy.tatromaniak pisze:Dawaj coś Małgosiu na przebudzenie bo Forum GS od pewnego czasu zapadło w zimowy sen a górska działalność turystyczna została tylko w nazwie Klubu i Forum!!!
Czasem warto rzucić jakiś mały granacik bo poskutkowało to natychmiastowym wzrostem aktywnościGosia pisze:Jędral powiedział:
„Prawdziwi faceci nie noszą skarpet do sandałów”
Prawdziwy facet sam podejmuje decyzje, w co i jak się ubrać. Kobieta zresztą też![]()
Zimowy sen??? Raczej wakacyjno – urlopowy.tatromaniak pisze:Dawaj coś Małgosiu na przebudzenie bo Forum GS od pewnego czasu zapadło w zimowy sen a górska działalność turystyczna została tylko w nazwie Klubu i Forum!!!
A górska działalność, działa w górach, skałkach, nad wodą, na szlakach…a Wy tu znowu coś wymyślacie.
Gosia pisze:Jego sprawa, nie nam osądzać. Niechby tylko były w miarę czyste, aby odruchów wymiotnych nie prowokować
Mirek , nie ściemniaj. Pytanie dotyczyło teoretycznej sytuacji . Chodzi o reakcję , rozwiązanie dylematu , co by było gdyby...mirek pisze:choć piszesz tylko o teoretycznym zdarzeniu) ,jakoś mam takie szczęście że gdy wyruszamy na wyprawy w góry to moi towarzysze wędrówek zawsze są odpowiednio obuci.
Ciekawa sytuacja! Gdyby miał klapki, to zmieniłabym szlak na taki, co jeszcze da się przejść, natomiast, gdyby miał adidasy, to niech idzie i się męczyMariusz G. pisze:Przykładowo , umawiasz się z kimś na wycieczkę w góry , a okazuje się , że osoba ma na nogach klapki.
Co w takiej sytuacji robisz ? Pogonisz osobę każąc mu (jej) wrócić z właściwym obuwiem ? Idziesz swoją drogą , a osoba niech robi co chce ? Czy rozpoczynacie wycieczkę jak gdyby nigdy nic ?
Gdyby taka sytuacja zaistniała realnie to spytałbym się gościa czy wie co robi,i dalej to już jego sprawa.Mariusz G. pisze:Mirek , nie ściemniaj. Pytanie dotyczyło teoretycznej sytuacji . Chodzi o reakcję , rozwiązanie dylematu , co by było gdyby...mirek pisze:choć piszesz tylko o teoretycznym zdarzeniu) ,jakoś mam takie szczęście że gdy wyruszamy na wyprawy w góry to moi towarzysze wędrówek zawsze są odpowiednio obuci.
Małgo , ja jestem naprawdę bardzo tolerancyjny i nigdy nie odwracałem się plecami od dziwaków czy tzw. "ubranych inaczej" .Malgo pisze:Z reguły nie wstydzę się ludzi, urodziliśmy się wszyscy tacy sami, więc uciekanie od "inaczej obutych" jest po prostu brakiem tolerancji.