Strona 4 z 5

: 06 sierpnia 2008, 16:10
autor: jck
Ice-Breaker pisze:Łatwiej jest wejść na ME niż na K2.
Łatwiej nie znaczy łatwo. Fakt tak dużej liczby wejść wynika z głównego zainteresowania tym szczytem. Odsetek ludzi osiągających sukces na Evereście też wcale nie jest olbrzymi. Sądzę jednakże, że nazwanie drogi na Everest 'autostradą' to lekka przesada.
Ice-Breaker pisze:jest rok 2008 - ile do tej pory zdobyło k2 i ile ME ?? to ogromna przepaść - jak by statystycznie policzyć to na ME wchodzi 50 ludzi a na K2 1. A zapewne jest tak iż tam ginie więcej ludzi tylko my o tym nie wiemy.
W momencie tragedii o których pisałem trudność drogi była taka sama- liny poręczowe były rozwieszone nie rozróżniałbym tego więc tak bardzo. Nie są to z kolei na tyle odległe czasy by postęp techniczny miał duże znaczenie.
Generalnie, ze względu na ocieplenie klimatu, drogi w Himalajach/Karakorum stają się coraz trudniejsze, przykład: Gashebrum II.
Na Everest wejśc zanotowano 3681, na K2 284. Daje to współczynnik: 12,96 czyli nie jest aż tak tragicznie.

: 06 sierpnia 2008, 20:18
autor: Dariusz Meiser
A ja znowu swoje - ile wejść zanotowano na Cerro Torre ?
Pytam poważnie, bo nie mogę znaleźć tej informacji ...

: 07 sierpnia 2008, 9:09
autor: jck
Dariusz Meiser pisze:A ja znowu swoje - ile wejść zanotowano na Cerro Torre ?
Pytam poważnie, bo nie mogę znaleźć tej informacji ...
A ja znowu swoje: pojęcia nie mam, nigdy mi nie zależało na takiej informacji :)

: 07 sierpnia 2008, 9:27
autor: jck

: 07 sierpnia 2008, 20:08
autor: Anonymous
http://www.blogk2.com/index.php?id=66
A karawana idzie dalej...

: 29 września 2008, 9:09
autor: Dariusz Meiser
Statystyka wejść na K2:
http://www.adventurestats.com/tables/k2.shtml

Bardzo ciekawe - czyżby w latach: 1987, 1988, 1989, 1998, 1999, 2002, 2003, 2005 (że wspomnę tylko te po tragicznym sezonie 1986) nikt nie wszedł na szczyt ?
Równie interesująco wygląda statystyka wypadków śmiertelnych: w latach 1996-2004 były tylko dwa zgony (z tych którzy na szczyt weszli).
W roku 2004 aż 49 osób stanęło na szczycie K2 a jedna zginęła.

Jeżeli ta lista jest rzetelna to od pierwszego wejścia w 1954 roku do 1 sierpnia 2008 zanotowano 299 wejść na szczyt (cztery osoby dokonały tego dwukrotnie), natomiast śmierć poniosło w sumie 31 osób (z tych które na szczyt weszły), bo w sumie zginęło 66 osób.

: 29 września 2008, 9:16
autor: Anonymous
ciekawe. sądziłam, że statystyka wypadków śmiertelnych jest jeszcze bardziej pesymistyczna.

: 29 września 2008, 9:28
autor: Dariusz Meiser
Szczerze mówiąc, ja też.
Tylko należy pamiętać, że na tej liście uwzględniono tylko śmiertelne wypadki tych, którzy szczyt osiągnęli i zginęli podczas zejścia.

Mooliczek pisze:ciekawe. sądziłam, że statystyka wypadków śmiertelnych jest jeszcze bardziej pesymistyczna.

: 29 września 2008, 9:47
autor: jck
Dariusz Meiser pisze:Tylko należy pamiętać, że na tej liście uwzględniono tylko śmiertelne wypadki tych, którzy szczyt osiągnęli i zginęli podczas zejścia.
Właśnie. 1986: 13 ofiar, z czego 7 osób było na szczycie.

: 29 września 2008, 18:17
autor: Dariusz Meiser
A najsmutniejsze, że wśród ofiar była trójka Polaków: Tadeusz Piotrowski (po wejściu z Kukuczką na szczyt nową drogą), Wojciech Wróż (też podczas zejścia po wejściu nową drogą) oraz Dobrosława Miodowicz-Wolf.
jck pisze:
Dariusz Meiser pisze:Tylko należy pamiętać, że na tej liście uwzględniono tylko śmiertelne wypadki tych, którzy szczyt osiągnęli i zginęli podczas zejścia.
Właśnie. 1986: 13 ofiar, z czego 7 osób było na szczycie.

Re: K2

: 16 stycznia 2021, 14:33
autor: Darek
Było pesymistycznie, jest optymistycznie ... chociaż żal, że nie nasi ;)

https://wspinanie.pl/2021/01/k2-zdobyte-zima/

Re: K2

: 16 stycznia 2021, 15:54
autor: Rebel
Gratulacje niech wracają szczęsliwie

Re: K2

: 16 stycznia 2021, 17:23
autor: Rebel
Chłopaki juz w C4

Re: K2

: 16 stycznia 2021, 18:57
autor: PiotrekP
To się należało Nepalczykom za wszystkie lata bycia w cieniu wielkich himalaistów.

Re: K2

: 16 stycznia 2021, 22:08
autor: HalinkaŚ
Piękna sprawa, a najważniejsze w tym sukcesie jest to, ze czekali pod szczytem na siebie by razem zdobyć K2. Rewelacyjna współpraca i chyba tu pokazali światu, że pęd do sławy nie jest najważniejszy. Ogromne gratulacje dla Nich.