Strona 1 z 5

: 02 sierpnia 2008, 18:40
autor: Dariusz Meiser
14 himalaistów różnej narodowości zaginęło na zboczu K2, czterech na pewno nie żyje - takie informacje przekazali włoskiej agencji Ansa dwaj włoscy wspinacze, przebywający w bazie w Pakistanie i obserwujący stamtąd akcję ratunkową.

Źródło:
http://wiadomosci.onet.pl/1800164,12,item.html

: 02 sierpnia 2008, 19:08
autor: jck
Przyczyny:
http://www.alpinist.com/doc/web08x/news ... ac-trapped

Zbliża się 10 sierpnia...

: 02 sierpnia 2008, 21:57
autor: Oluchna
informacje o akcji ratunkowej:
http://www.humanedgetech.com/expedition/norit/
a tu strona ekipy ze zdjęciami i trasą jaką szli:
http://www.noritk2.nl/

czasami nie mamy na pewne rzeczy wpływu i mimo doświadczenia i przygotowania zdarzają się wypadki
smutne ,że przychodzi płacić taką cenę za marzenia

: 03 sierpnia 2008, 12:03
autor: Oscar
Jak ja uwielbiam jak onet pisze o górach:

info z dziś z godz. 10:26

odnaleziono 9 wspinaczy
Większość odnalezionych znajduje się w obozach trzecim i drugim na drodze wiodącej na szczyt K2 południowo-wschodnią granią. Są bezpieczni, choć wyczerpani. Niektórzy doznali odmrożeń. Część z nich schodzi w kierunku obozu bazowego.
Nieznany jest los czterech himalaistów, z którymi nie nawiązano dotąd kontaktu.


info z godz. 11:29
9 wspinaczy zginęło, 4 jest wciąż zaginionych
Dziewięciu zabitych, czterech zaginionych

: 03 sierpnia 2008, 14:16
autor: jck
Informacja od Fabrizio z SP:
"Nine are dead, and five missing, with not much hope to find them alive. The dutch Wilco Van Rooijen, who was the leader of the expedition and was feared dead, has been found yesterday alive.
In Italy many blame this "commercial" expeditons, that bring too many people on this famous but dangerous mountains."

: 03 sierpnia 2008, 14:51
autor: Oluchna
nie zgodziłabym się z tym, nie słyszałam o komercyjnych wyprawach na K2 (może to była pierwsza!), częściej "turyści" zdobywają Everest (np. pani z reklamy Ibupromu), zresztą patrząc na listę uczestników widać ,ze mieli doświadczenie, a na to co się stało nie mieli wpływu, siła natury.

: 03 sierpnia 2008, 18:53
autor: Anonymous
Oluchna pisze:a na to co się stało nie mieli wpływu, siła natury
Zgadzam się. Z tym się Nigdy nie wygra. Można tylko mieć Szczęście. Szkoda załogi :(

: 03 sierpnia 2008, 20:24
autor: jck
Oficjalna strona wyprawy serbskiej podaje już 10 ofiar śmiertelnych.

: 03 sierpnia 2008, 22:22
autor: Oluchna
ekipy z BC mówia już o jedenastu, na pewno z sześcioma maja kontakt i to jest jak narazie jedyna dobra wiadomość.

: 03 sierpnia 2008, 23:12
autor: jck
Tak, też przeczytałem już o 11. Powtórka 1986? K2 w końcu upomniała się o swoje...

: 03 sierpnia 2008, 23:21
autor: jck
Oluchna pisze:nie zgodziłabym się z tym, nie słyszałam o komercyjnych wyprawach na K2 (może to była pierwsza!),
Proszę: płacisz- jedziesz. Co prawda, nie jest to jeszcze skala taka jak na Evereście czy Cho Oyu, ale fakt 'mitu K2' z pewnością sprawia, że takie wyprawy muszą mieć miejsce...

http://www.fieldtouring.com/expeditions ... d_peak.php

: 04 sierpnia 2008, 0:34
autor: Oluchna
jestem lekko zdziwiona, ale cóż niektórzy nie szanuja ani siebie ani gór.

zastanawiam sie tylko kiedy można mówi o komercyjnych wejścia?
Koszty wypraw sa zawsze duże, dlatego każdy uczestnik płaci jeżeli nie ma sponsorów (to nie grzech i już chyba nikogo nie dziwi) problem leży raczej w posiadanym doświadczeniu lub jego braku. Na K2 nie wejdzie każdy, trzeba umiec sie wspinac i znać tego typu góry. Jezeli ktoś spełnia te warunki, ale płaci za wprowadzenie go na szczyt to nie jest to chyba komercja...

: 04 sierpnia 2008, 1:27
autor: Anonymous
Oluchna pisze:Jezeli ktoś spełnia te warunki, ale płaci za wprowadzenie go na szczyt to nie jest to chyba komercja...
Right! IMHO.

: 04 sierpnia 2008, 7:27
autor: Anonymous
Oluchna pisze:Jezeli ktoś spełnia te warunki, ale płaci za wprowadzenie go na szczyt to nie jest to chyba komercja...
Nie? A ja się nie zgodzę. Wszędzie, gdzie się na takich wejściach zarabia pieniądze to jest czysty biznes dla tego, kto zarabia. Dlaczego to rozgraniczać, że jak "umiemy i wiemy" to nie ma komercji, a jak "nie umiemy/nie wiemy", to komercja jest?
Czy płacenie przewodnikom w Tatrach słowackich za wejście na Gerlach mimo, iż pewnie sami byśmy tam weszli, bo znamy tego typu góry i coś tam wiemy, nie jest komercją? Jak ktoś na tym zarabia i to niemałe pieniądze, to jest to czysty interes, ot co. Moim skromnym zdaniem. Ale mogę polemizować tyle, że w innym wątku :)

: 04 sierpnia 2008, 7:54
autor: Anonymous
Nawet jak wchodzisz solo, to już uczestniczysz w tym turystycznym biznesie, wykupując permity, ubezpieczenia czy też "darowizny" dla maoistowskich rebeliantów. Komercha jest wszędzie :>