KĄCIK KULINARNY G-Sów

W tym dziale porozmawiasz na każdy temat nie związany z górami. Ten dział ma na celu lepsze poznanie forumowiczów i może stać się przydatny w rozwiązywaniu codziennych problemów.

Moderatorzy: Grochu, HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
pysiek
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 363
Rejestracja: 07 października 2010, 8:22

Post autor: pysiek » 09 listopada 2011, 16:38

ania. pisze:naleśniki ze szpinakiem w sosie pomidorowym
Aniu super przepis :oki: Zrobiłam dziś.Wyszło przepysznie,dodałam tylko więcej czosnku :twisted:
"Odwaga to nic innego jak strach,którego sie nie okazuje.."
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1416
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Post autor: mariuszg » 10 listopada 2011, 18:09

gaza pisze:Piwo wlewamy do garnka,wsypujemy cukry,dodajemy goździki, łyżeczkę kawy rozpuszczalnej,wlewamy miód,wsypujemy cynamon gałkę muszkatołową i gotujemy do momentu wrzenia stale mieszając,po czym odstawiamy.Gdy piwo ostygnie do ok.40 st.C wlewamy spirytus po ściankach garnka po ostygnięciu wlewamy do butelek.Porterówkę można pić już na drugi dzień,ale polecam odczekać co najmniej miesiąc aż wszystko się przegryzie
PORTERÓWKA :)
Gaza , czy po ostygnięciu odfiltowujemy farfocle z płynu od razu , czy dopiero po okresie lezakowania ? I drugie pytanie : czy można zmniejszyć ilość dodanego cukru i czy może mieć to wpływ na zalecany smak ?
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
Awatar użytkownika
gaza
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1641
Rejestracja: 21 marca 2010, 19:27

Post autor: gaza » 10 listopada 2011, 21:46

Mariusz G. pisze:Gaza , czy po ostygnięciu odfiltowujemy farfocle z płynu od razu , czy dopiero po okresie lezakowania ? I drugie pytanie : czy można zmniejszyć ilość dodanego cukru i czy może mieć to wpływ na zalecany smak ?
1.Ja przelewam do butelek od razu i co jakiś czas butelką potrząsam
2.Można zmniejszyć z tym,że tylko cukier zwykły,albo cukier waniliowy można zastąpić laską wanilii,ale smak daje właśnie ten cukier waniliowy(lub laska wanilii)
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1416
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Post autor: mariuszg » 11 listopada 2011, 12:18

Mariusz G. pisze:czy po ostygnięciu odfiltowujemy farfocle z płynu od razu , czy dopiero po okresie lezakowania
Gaza , ponawiam pytanie. Ten cały osad z dodatków... Czy przecedzić od razu po podgotowaniu , czy to musi się jakoś razem jeszcze przez jakiś czas przegryzać i filtrujemy po pewnym czasie ? :8)
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
Awatar użytkownika
gaza
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1641
Rejestracja: 21 marca 2010, 19:27

Post autor: gaza » 11 listopada 2011, 19:57

Mariusz G. pisze:Gaza , ponawiam pytanie. Ten cały osad z dodatków... Czy przecedzić od razu po podgotowaniu , czy to musi się jakoś razem jeszcze przez jakiś czas przegryzać i filtrujemy po pewnym czasie ? 8)
ja cedziłem zaraz po ostygnięciu i trzeba wyłowić wszystkie goździki :D
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
ania.
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 277
Rejestracja: 25 listopada 2009, 9:24

Post autor: ania. » 11 listopada 2011, 21:48

pysiek pisze:
ania. pisze:naleśniki ze szpinakiem w sosie pomidorowym
Aniu super przepis :oki: Zrobiłam dziś.Wyszło przepysznie,dodałam tylko więcej czosnku :twisted:
Bardzo się cieszę, że smakowało. :jupi:
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1416
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Post autor: mariuszg » 11 listopada 2011, 23:21

gaza pisze:ja cedziłem zaraz po ostygnięciu i trzeba wyłowić wszystkie goździki
_________________
No więc tak...Zrobiłem w dwóch wersjach. Pierwsza wg. przepisu. No , ja jestem bardziej wytrawny facet i to mi się trochę wydało za słodkie. Takie bardzo "piernikowate" . Druga wersja : trochę mniej cukru , wanilia w lasce ( mniej słodyczy , ale bardziej intensywny smak ) , dalej : dodałem troszkę cytryny i soli. Zintensyfikowało smak. I wiecej spirytusu. Rozgrzewa , że para idzie z nosa. Myślę , ze nalewka powinna mieć tak między 50 , a 60 koni. Wtedy jest prawdziwy efekt. Przywiozę próbkę na zjazd. Pozdro :papa:
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
Awatar użytkownika
gaza
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1641
Rejestracja: 21 marca 2010, 19:27

Post autor: gaza » 13 listopada 2011, 10:50

Mariusz G. pisze:Wtedy jest prawdziwy efekt
powinno odstać co najmniej 1 miesiąc :D to dopiero nabierze smaku :lol:
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
Awatar użytkownika
Katarynka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 907
Rejestracja: 17 sierpnia 2010, 13:44

Post autor: Katarynka » 26 listopada 2011, 19:09

HalinkaŚ pisze:Dzwonek powiedział/-a:
przepis na ciasto z Turbacza :zoboc:

Proszę bardzo Aniu.
Halinko, biorę się właśnie za Twoje ciasto :> Rany, mam nadzieję, że wyjdzie mi choć w połowie jak pyszne jest z przepisu :> szkoda, że nie mogłam go spróbować na Turbaczu :( Dobrze, że Katarzyny jest chyba tylko 4 razy w roku :zoboc:
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 26 listopada 2011, 19:12

Katarynka pisze:Halinko, biorę się właśnie za Twoje ciasto
Kasiu, życzę powodzenia w wypiekaniu i smacznego po upieczeniu. Na pewno wyjdzie, jest dość łatwe.
Dobrze, że Katarzyny jest chyba tylko 4 razy w roku :zoboc:
:D :shock: wszystkiego dobrego z okazji tych 4 razy w roku ;)
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Awatar użytkownika
Katarynka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 907
Rejestracja: 17 sierpnia 2010, 13:44

Post autor: Katarynka » 28 listopada 2011, 9:38

HalinkaŚ pisze: wszystkiego dobrego z okazji tych 4 razy w roku
Dziękuję :> ja kwietniowa, chociaż nikt mnie nie słucha i tak na listopadzie się kończy :zoboc: :lol: ciasto smakowało :hura: HalinkaŚ, dzięki za przepis :D
ania.
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 277
Rejestracja: 25 listopada 2009, 9:24

Post autor: ania. » 30 listopada 2011, 21:05

Lubię eksperymentować w kuchni i robię często potrawy znalezione na necie lub w gazecie kulinarnej. Ostatnio zrobiłam quiche, oto przepis:

20 dag mąki, 10 dag masła, 15 dag szynki, trochę pora, 10 dag żółtego sera (ja dodałam trochę żółtego i trochę fety), 4 jajka, 250 ml gęstej śmietany (ja użyłam 36% tł), gałka muszkatołowa, sól, pieprz

z masła, mąki odrobiny soli i trzech łyżek zimnej wody wyrabiamy ciasto, formujemy w kulkę, zawijamy w folię i wkładamy na pół godz. do lodówki. Po upływie tego czasu wałkujemy ciasto i wykładamy na blaszkę do tarty lub zwykłą okrągła i wkładamy do piekarnika na 15 min na 200 stopni C. W tym czasie mieszamy jajka ze śmietaną i wrzucamy do tego pokrojoną w paski szynkę, podsmażony por, ser oraz przyprawy (jak ktoś np. nie jada mięsa może dodać różne warzywa np. brokuł, paprykę lub podsmażone pieczarki, wszystko wg uznania). Gdy ciasto odsiedzi swoje w piekarniku wylewamy na nie całą masę i pieczemy jeszcze ok 30 min.

Poniżej zdjęcie, bo przyznaję, że sama jak szukam inspiracji to wolę kiedy przepisy są ze zdjęciami, więc zrobiłam i posyłam.
Załączniki
quiche.JPG
(81.45 KiB) Pobrany 1330 razy
Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

Post autor: Tidżej » 30 listopada 2011, 21:39

Wygląda tak..., że od razu zgłodniałem... a kolacje o tej porze nie są wskazane... Trudno. Będziesz miała mnie na sumieniu ;)
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Awatar użytkownika
Grochu
Moderator
Moderator
Posty: 5029
Rejestracja: 14 października 2009, 12:11

Post autor: Grochu » 30 listopada 2011, 21:48

i84 pisze:Grochu, wrzuć proszę przepis na tą pyszną pikantną sałatkę, którą miałeś na zjeździe babiogórskim
Jejciuuuuu.....postaram się, ale u mnie głównym składnikiem sałatek jest......improwizacja ;). Ale spróbuję to odtworzyć. Rozumiem, że chodzi o to co jadłaś na Markowych?
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim :)
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Awatar użytkownika
Inga
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 839
Rejestracja: 20 marca 2010, 0:48

Post autor: Inga » 01 grudnia 2011, 10:15

Grochu pisze:Rozumiem, że chodzi o to co jadłaś na Markowych?
tak
Grochu pisze:ale u mnie głównym składnikiem sałatek jest......improwizacja ;)?
tak pi razy oko ;) I tak nigdy nie robię ściśle wg przepisu. Najważniejsze są przyprawy :)
"Szalony kto sądzi, że ludzkiego szczęścia trzeba szukać w zaspokajaniu pragnień,
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
ODPOWIEDZ