Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

W tym dziale porozmawiasz na każdy temat nie związany z górami. Ten dział ma na celu lepsze poznanie forumowiczów i może stać się przydatny w rozwiązywaniu codziennych problemów.

Moderatorzy: Grochu, HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: PiotrekP » 28 października 2020, 21:42

Jolu do węgla robimy tak samo. Zakupimy węgiel i profilaktycznie coś zjemy.
Halinka Twojego przepisu nie znaliśmy. Wykonamy, wszystkie składniki mamy.
Ja mam swój prywatny test czy jestem chory czy nie. Idę sobie pobiegać na 5-10 km Jak to przebiegnę i to w czasie, który nie przekracza 6,30 na kilometr i mogę jeszcze oddychać to znaczy, że jeszcze mnie nie dopadło. :)
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
laynn
Turysta
Turysta
Posty: 542
Rejestracja: 07 stycznia 2020, 9:52
Kontakt:

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: laynn » 28 października 2020, 22:00

Moja żona jest po covidzie, mija 20ty dzień, dziewczyna nigdy nie chorowała dłużej niż dzień, dwa, bardzo odporna. Straciła smak, węch, piekły oczy, bolały kości, stawy, mdłości, poza kaszlem i dusznościami na szczęście. I dziś po 20stu dniach od pierwszych objawów, sił nie ma za wiele, może już wychodzić, więc odświeżamy lodówkę. Ale 300metrowy spacer z zakupami, wykańcza ją...
Co ciekawe, ja chłop z 3ma chorobami, które mogą pogorszyć przy zachorowaniu, na tego dziada, póki co...się trzymam całkiem.
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: Dżola Ry » 28 października 2020, 22:19

laynn pisze:
28 października 2020, 22:00
ja chłop z 3ma chorobami, które mogą pogorszyć przy zachorowaniu, na tego dziada, póki co...się trzymam całkiem.
A mieszkałeś z żoną podczas jej choroby? Jeśli tak, to to jest super wiadomość! To wg mnie już masz przeciwciała. Na jakiś czas powinny wystarczyć :D
Zdrowia dla Was!
PiotrekP pisze:
28 października 2020, 21:42
Zakupimy węgiel i profilaktycznie coś zjemy.
Ale węgiel profilaktycznie to nie... On najskuteczniejszy we wstępnej fazie choroby, jak tylko pierwsze drapanie w gardle lub coś w tym stylu. Kiedy intruz jeszcze się nie namnoży.
Awatar użytkownika
laynn
Turysta
Turysta
Posty: 542
Rejestracja: 07 stycznia 2020, 9:52
Kontakt:

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: laynn » 29 października 2020, 10:07

Dżola Ry pisze:
28 października 2020, 22:19
A mieszkałeś z żoną podczas jej choroby? Jeśli tak, to to jest super wiadomość! To wg mnie już masz przeciwciała. Na jakiś czas powinny wystarczyć :D
Zdrowia dla Was!
Mieszkam :) , w trójkę jechaliśmy na wymaz. To byłaby dobra wiadomość, o tych przeciwciałach.
Żona na pewno zaraziła też swoją mamę, ona przechodzi podobnie do żony, a miała kupę problemów zdrowotnych, jest jeszcze bardziej osłabiona, ale na szczęście nic więcej się nie dzieje. Bardzo o siebie dbała, jedyny kontakt miała z córką, którą czasem odprowadza do przedszkola i co dzień ją odbiera. No ale na początku objawów i przed była u nas dwa razy...
O tych przeciwciałach to też dobra wiadomość w kontekście teścia, on po zawale jest, też siedzi cały czas razem z teściową, więc oby on nabrał odporności!

Dziękuje i wzajemnie, przekaż też Kubie szybkiego powrotu do zdrowia!
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: HalinkaŚ » 29 października 2020, 22:21

Dżola Ry pisze:
28 października 2020, 20:58


Moje covidowe procedury to zapobiegawczo wit. C i D oraz naturalne probiotyki w postaci kiszonej kapusty, kiszonych ogórków lub soku z nich - codziennie!
A jak poczuję jakieś niepokojące symptomy - 8-10 pastylek węgla aktywowanego 2 razy dziennie przez 2 dni, na przemian w dużymi dawkami wit C i rutinoscorbinu. Węgiel wchłania wirusy i bakterie jak gąbka i usuwa z organizmu, nie wchłaniając się.
Mam nadzieję, że nie będę musiała sprawdzać skuteczności tej kuracji, a gdybym jednak musiała - to potwierdzę tę skuteczność!

@HalinkaŚ świetna mikstura! Znam ją w nieco zmodyfikowanym składzie (np. łyżki, a nie łyżeczki kurkumy), ale generalnie to samo :)
Jolu, zupełnie nie znałam Twojego sposobu, dzięki warte zapamiętania, chociaż teraz mam przeciwciała, ale na jak długo to się okaże. Ja przechorowałam spokojnie, trochę kaszlu, trochę bólu pleców i całkowita utrata smaku i węchu ( wczoraj wrócił mi smak i węch )
Nie życzę jednak nikomu tej podstępnej choroby, bo niestety powikłania to dopiero nam wyjdą po jakimś czasie i oby jak najmniejsze.

Darku, ten napój z kurkumą jest naprawdę świetny.
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Jędral
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1349
Rejestracja: 25 lutego 2009, 8:29

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: Jędral » 01 listopada 2020, 13:22

Jolu, zupełnie nie znałam Twojego sposobu, dzięki warte zapamiętania, chociaż teraz mam przeciwciała, ale na jak długo to się okaże. Ja przechorowałam spokojnie, trochę kaszlu, trochę bólu pleców i całkowita utrata smaku i węchu ( wczoraj wrócił mi smak i węch )
Nie życzę jednak nikomu tej podstępnej choroby, bo niestety powikłania to dopiero nam wyjdą po jakimś czasie i oby jak najmniejsze.

Darku, ten napój z kurkumą jest naprawdę świetny.
[/quote]

Na brak smaku i węchu to najlepsze jest góralskie lekarstwo. Ale trzeba przynosić je na łopacie. Następnie dokładnie przeżuć, wypluć i wynieść na łopacie.
Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt! - Adam Sikorski
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
Awatar użytkownika
Rebel
Turysta
Turysta
Posty: 1171
Rejestracja: 03 maja 2008, 5:59

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: Rebel » 01 listopada 2020, 15:53

Halinka Jola dzięki za Wasze sposoby próbuję wszystkiego i doprawiam czosnkiem :) ,praca moja wyklucza jakiekolwiek postojowe czy pracę zdalną więc muszę szykować się na wszystko :) ,nawet dali nam papiery ze jako pracownik fazy krytycznej mozem sie poruszac po całym kraju :zoboc:
"Niekiedy wilkiem się nazywał , lecz wilkiem nie był, gdy wszyscy raźnie śpiewali - wolał zawyć ... "
Awatar użytkownika
Darek
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1470
Rejestracja: 28 października 2011, 20:47

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: Darek » 01 listopada 2020, 18:39

Jędral pisze:
01 listopada 2020, 13:22
Na brak smaku i węchu to najlepsze jest góralskie lekarstwo. Ale trzeba przynosić je na łopacie. Następnie dokładnie przeżuć, wypluć i wynieść na łopacie.
:oczynoela:
Włóczęga: człowiek, który nazywałby się turystą, gdyby miał pieniądze.
(J. Tuwim)
Awatar użytkownika
ceper
Turysta
Turysta
Posty: 388
Rejestracja: 13 kwietnia 2020, 17:33

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: ceper » 01 listopada 2020, 21:18

Sceptycznie i z humorem podchodzę do propagandy wirusa, którego lekarze nie potrafią odróżnić od grypy lub przeziębienia, zaś testy pozytywno-negatywne mylą się nawet u gwiazd sportu lub o laboratorium w Zabrzu, gdzie negatywy u 23 pracowników służby zdrowia wyszły jako pozytywy.
Nie wiem, jak to będzie po miesiącu październiku, ale odcięci od służby zdrowia i częściowo leków dzięki Covid-19 Polska zaniża tegoroczne statystyki zgonów w okresie "pandemii" w porównaniu do średniej z lat 2015-2019. Może zwyczajnie wydłuża się średnia życia i skuteczność Covid-a na poziomie 3 promili nie rekompensuje tego. Nie widziałem wirusa, jedynie słyszałem. Wielu znajomych było na kwarantannie bezobjawowej, ale czy mieli realnie pozytyw, tego nikt się nie dowie.

Na brak smaku (życia) polecam wizytę w alkowie, zaś na przeziębienie wełniane onuce w kolorze łososiowatym, bo noce już są chłodne. :oczynoela:
Zaraza dopadła tylko ojca, kilkanaście lat młodsza i nie o wikt czy opierunek tu chodzi. Tym optymistycznym akcentem pozdrawiam. ;)
Enjoy your life - never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
ceper
Turysta
Turysta
Posty: 388
Rejestracja: 13 kwietnia 2020, 17:33

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: ceper » 04 listopada 2020, 17:20

ZARAZA wprowadza kolejne obostrzenia w celu zrujnowania gospodarki. Naród nie daje sobie rady z garstką oszołomów. Demonstracje w tak błahej sprawie jak aborcja, która nie dotyczyła nawet 1% społeczeństwa, a tu rozkładają gospodarkę (dotyczy 90% obywateli) i nikt nie protestuje. Miałem zaplanowany weekend pod Tatrami: cierpię na nadmiar kasy, górale narzekają na brak dutków, wsparłbym też upadające Intercity. Same plusy, a tu ZARAZA niweczy wszystko. Precz z zarazą. :hmmm:
Enjoy your life - never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
Mosorczyk
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 454
Rejestracja: 04 grudnia 2006, 11:45
Kontakt:

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: Mosorczyk » 08 listopada 2020, 16:43

ceper pisze:
04 listopada 2020, 17:20
ZARAZA wprowadza kolejne obostrzenia w celu zrujnowania gospodarki. Naród nie daje sobie rady z garstką oszołomów. Demonstracje w tak błahej sprawie jak aborcja, która nie dotyczyła nawet 1% społeczeństwa, a tu rozkładają gospodarkę (dotyczy 90% obywateli) i nikt nie protestuje. Miałem zaplanowany weekend pod Tatrami: cierpię na nadmiar kasy, górale narzekają na brak dutków, wsparłbym też upadające Intercity. Same plusy, a tu ZARAZA niweczy wszystko. Precz z zarazą. :hmmm:
Mamy ten sam problem. Już prawie jak za komuny - pieniądze są, ale nie ma ich jak wydać...
Awatar użytkownika
ceper
Turysta
Turysta
Posty: 388
Rejestracja: 13 kwietnia 2020, 17:33

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: ceper » 14 listopada 2020, 17:53

Ostatnio zaraza walczy z kulturą - najpierw ją niszczy, zaś potem hojnie wspiera. Nie sądziłem, że aż tyle fundacji i stowarzyszeń działa w kulturze.
Żałuję, że nie jestem docenionym artystą i nie otrzymałem nawet pół procenta "gaży" bliźniaków grających na trąbce i puzonie (tubie). :hmmm:
Jako wierny fan bezskutecznie szukałem artysty Zenka - pomożecie mi go znaleźć? Pewnie ukrył się w jakiejś fundacji lub stowarzyszeniu...
Artykuł o wsparciu kultury: https://www.pudelek.pl/rzad-wspiera-kul ... 229195744a
Fundusz Wsparcia Kultury - lista beneficjentów: https://www.gov.pl/attachment/953bf467- ... 51551e51d0

Znów rozczaruję wiele osób swym sceptyzmem dotyczącym jakiegoś tam wirusa. Niektórzy już "za małego" byli leniuchami, to nawet zakupy towarów spożywczych sprawiają im kłopot. Mi też, więc doceniam codzienny trud żony czyniącej oszczędności, bo łatwiej jest zarobić, niż wydać. :hmmm:

Dziś problem ma Elon Musk. Tak - to miliarder zarabiający krocie (ponad 1 mld $) na autach typu diesel. Chyba więcej niż na swych elektrykach.
Miliarder chciał wiedzieć, czy ma koronawirusa, więc zrobił sobie testy. Bogatemu wolno, więc wykonano 4 (słownie: cztery) testy.
Wynik: 2 pozytywy, 2 negatywy. Gdyby trochę pomyślał, to rzuciłby sobie monetą i miałby od razu jednoznaczny wynik. Życzę rozsądku. ;)
Enjoy your life - never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
ceper
Turysta
Turysta
Posty: 388
Rejestracja: 13 kwietnia 2020, 17:33

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: ceper » 22 listopada 2020, 10:17

Straszna ta pandemia, ale nie dla wszystkich. https://www.o2.pl/informacje/lekarz-mow ... 621450592a
I pomyśleć, że swego czasu z narażeniem życia miałem tygodniowo 60h szkoleń/prezentacji/ i robiłem do 2.000 km za... 1/10 stawki lekarza (jak wybrańców na Stadionie Narodowym). Żyć, nie umierać. Kto nie chciałby być frajerem?
Enjoy your life - never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Jędral
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1349
Rejestracja: 25 lutego 2009, 8:29

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: Jędral » 29 listopada 2020, 20:17

"Sceptycznie i z humorem podchodzę do propagandy wirusa, którego lekarze nie potrafią odróżnić od grypy lub przeziębienia, zaś testy pozytywno-negatywne mylą się" - za to ci co przechorowali znają różnice w stosunku do grypy aż za dobrze. A są to różnice rozpoznawalne już od pierwszego dnia. Nielekarze (jak ja) pewnie nie potrafią ich nazwać, ale to się czuje.
Ja zaraziłem: Wiesię, Dorotę i Arka w pracy oraz w pracy Irka, który nie zachorował (wszystkie testy ujemne) ale przeniósł na całą swoją rodzinę (5 osób). Czyli jestem wydajny. Arek zaraził żonę, Dorota męża i 2 osoby w pracy. No i tak poszło.
Mam info od górników, że po 3 miesiącach (gdy poszli na drugie oddanie osocza) ilość przeciwciał jest znikoma. Jeśli szczepionka też będzie działać kilka miesięcy, to po co komu ona ???
Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt! - Adam Sikorski
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
Awatar użytkownika
ceper
Turysta
Turysta
Posty: 388
Rejestracja: 13 kwietnia 2020, 17:33

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: ceper » 30 listopada 2020, 11:56

Jędralu, humor humorem, ale może Ty cierpisz na wrodzone lenistwo (u nas mawia się nieróbstwo), a nie jakiś tam Covid-19. ;)
Nie powiadam, że czynisz to specjalnie, lecz organizm podświadomie cwaniakuje. Znam paru górników, to wiem, o co chodzi.
Nie możesz mieć pewności, że Ty zaraziłeś kogokolwiek, chyba że zamykasz żonę na klucz w alkowie, no to mogłeś coś przywlec.
Może to Arek Ciebie zaraził - pewności nie masz. Więcej rozsądku, mniej zaufania do lekarzy - znam wielu, część z akademickiego życia.
Szczepionki to zaraza. Dobrowolnie nie dam się zaszczepić ani nie pójdę do szpitala - tam często ludzie umierają (słabe jednostki odcięte od służby zdrowia umierają teraz jak grzyby po deszczu; jeśli przez pół roku były niższe od statystyk zgony, to kiedyś musi się to wyrównać). Wierzę w swe geny, więc "nieptasia" grypa mi może. Więcej uśmiechu i seksu na co dzień - to najlepszy naturalny antybiotyk. :zoboc:
Można też wspierać odporność grapefruitami, cytryną, czosnkiem... Nie, za dużo roboty z obieraniem - polecam jednak seks. :lol:
Enjoy your life - never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
ODPOWIEDZ