Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

W tym dziale porozmawiasz na każdy temat nie związany z górami. Ten dział ma na celu lepsze poznanie forumowiczów i może stać się przydatny w rozwiązywaniu codziennych problemów.

Moderatorzy: Grochu, HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: HalinkaŚ » 01 czerwca 2020, 21:26

ceper pisze:
01 czerwca 2020, 9:15
Wytłumaczcie mi fenomen Ślůnska, .
Miesiąc temu po długim okresie posuchy, gdy rolnicy masowo dawali na mszę w intencji deszczu, nadeszła z utęsknieniem godzinna mżawka i cały Ślůnsk zatopiony (podtopiony).
@ceper jak widzisz, niezbadane są wyroki boskie :)
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
paulinajack
Turysta
Turysta
Posty: 3
Rejestracja: 03 czerwca 2020, 18:33

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: paulinajack » 11 czerwca 2020, 14:04

Ja razem z moim partnerem mamy na zarazę sposób. Mianowicie wybieramy się do księgowej https://biurorachunkowebrmt.pl/biuro-ra ... czyno.html zaopatrujemy się w sprzęt i idziemy w góry tam gdzie jest ograniczona liczba ludzi, a więc i żadnych wirusów nie napotkamy na swojej drodze.
Ostatnio zmieniony 13 kwietnia 2023, 12:48 przez paulinajack, łącznie zmieniany 3 razy.
Jędral
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1349
Rejestracja: 25 lutego 2009, 8:29

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: Jędral » 18 czerwca 2020, 21:36

[quote=ceper post_id=355770 time=1590995749 user_id=4646]
Wytłumaczcie mi fenomen Ślůnska, zwłaszcza Gůrnego. Czy ma to związek z zarazą? Nie są mi znane zarazy, potopy (poza szwedzkim) i plagi egipskie.
Miesiąc temu po długim okresie posuchy, gdy rolnicy masowo dawali na mszę w intencji deszczu, nadeszła z utęsknieniem godzinna mżawka i cały Ślůnsk zatopiony (podtopiony). Dziś też takie info w radio, na szczęście otwieram lodówkę pełną zasobów i nie wyskakuje mi z niej hajer.
[/quote]
To proste jak budowa cepa. Na Śląsku jest masa powierzchni utwardzonej. Deszcz nie ma gdzie wsiąkać. Jednocześnie teren jest nieźle pofalowany. Nawet przy średnim deszczu woda spływa w niecki i najczęściej zalewa pobudowane tam nowe domy. Nowe, bo obecnie stawiają w miejscach kompletnie do tego nie nadających się.
Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt! - Adam Sikorski
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
Awatar użytkownika
Panda
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1689
Rejestracja: 08 maja 2010, 21:16

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: Panda » 22 czerwca 2020, 2:45

Jędral pisze:
18 czerwca 2020, 21:36
ceper pisze:
01 czerwca 2020, 9:15
Wytłumaczcie mi fenomen Ślůnska, zwłaszcza Gůrnego. Czy ma to związek z zarazą? Nie są mi znane zarazy, potopy (poza szwedzkim) i plagi egipskie.
Miesiąc temu po długim okresie posuchy, gdy rolnicy masowo dawali na mszę w intencji deszczu, nadeszła z utęsknieniem godzinna mżawka i cały Ślůnsk zatopiony (podtopiony). Dziś też takie info w radio, na szczęście otwieram lodówkę pełną zasobów i nie wyskakuje mi z niej hajer.
To proste jak budowa cepa. Na Śląsku jest masa powierzchni utwardzonej. Deszcz nie ma gdzie wsiąkać. Jednocześnie teren jest nieźle pofalowany. Nawet przy średnim deszczu woda spływa w niecki i najczęściej zalewa pobudowane tam nowe domy. Nowe, bo obecnie stawiają w miejscach kompletnie do tego nie nadających się.
Znam hajerów z autopsji i powiem ci, że czasami chorują, ale są twardzi - nie tak jak na filmach, to trochę inna twardość. tam gdzie ludzie siedzą rozsiani na wioskach w zagęszczeniu 1 osoba na 100 metrów kwadratowych, to hajerzy grają w karty po dwunastu na powierzchni 1,5 metra kwadratowego przez godzinę. zrób z tego jeszcze po-ciąg z matematyki dwadzieścia razy silnia i znajdziesz odpowiedź jeśli tylko um ci pozwala - oto wynik zarazy, a woda - raz jest raz jej nima.
I never saw a wild thing sorry for itself. A small bird will drop frozen dead from a bough without ever having felt sorry for itself.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
Jędral
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1349
Rejestracja: 25 lutego 2009, 8:29

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: Jędral » 23 czerwca 2020, 10:12

U mnie w klatce dwie babcie umarły, 76 i 84 lat. Strach z mieszkania wychodzić. Wirusek po okolicy szaleje.
Na wybory wrobili mnie w odbiór dokumentacji od komisji. Będę siedział w nocy i zliczał zliczone głosy. Niezłapanie wirusa graniczy z cudem.
Podobno ma nie być drugiej tury wyborów. Po pierwszej pochoruje się znaczna część komisji, a wtedy mąż opatrznościowy JK ogłosi, że unieważnia konieczność drugiej tury. I w ten sposób wygra AD.
Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt! - Adam Sikorski
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
Awatar użytkownika
ceper
Turysta
Turysta
Posty: 388
Rejestracja: 13 kwietnia 2020, 17:33

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: ceper » 24 czerwca 2020, 0:53

Brat powiada, że ojca (parę wiosen po osiemdziesiątce) mieszkającego po sąsiedzku (za furtką) dopadła zaraza młodsza o kilkanaście lat. Ponoć nie o wikt i opierunek tu chodzi. To mazowieckie, nie ślůnskie. Jaki region, taka i zaraza. :P

Liczenie głosów chyba nie za nic, z pogoni za poganami dawno wyrosłem, teraz same się pchają. :zoboc:

Szanowny/a/ Pando, dzięki za wyjaśnienie problemu podtopień. Jako osoba mogąca studiować kierunek górnictwo w Pekinie (jak również wiele innych kierunków w różnych krajach demokracji ludowej) rozwiązałbym problem nurtujący Ślůnsk i nie byłyby to podtopienia. Zaraza niejedno ma imię.
Panda pisze:hajerzy grają w karty po dwunastu na powierzchni 1,5 metra kwadratowego przez godzinę
Dawno temu pisałem, że hajerzy wbiją szpadel i za nim gęsiego się chowają. Błędnie sądziłem, że śpią przez szychtę, a tu hazard uprawiają. ;)
Enjoy your life - never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
Panda
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1689
Rejestracja: 08 maja 2010, 21:16

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: Panda » 13 października 2020, 14:02

blisko coraz bliżej
Załączniki
121331506_342701010352003_4756995216978355881_n.jpg
I never saw a wild thing sorry for itself. A small bird will drop frozen dead from a bough without ever having felt sorry for itself.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
Jędral
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1349
Rejestracja: 25 lutego 2009, 8:29

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: Jędral » 14 października 2020, 16:07

Cześć G-Sy!!!
Jak tam zdrówko???
My z Wiesią mamy zarazę, mimo to jeszcze żyjemy. Nic przyjemnego.
Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt! - Adam Sikorski
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
Awatar użytkownika
Rebel
Turysta
Turysta
Posty: 1171
Rejestracja: 03 maja 2008, 5:59

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: Rebel » 14 października 2020, 16:30

Jędral pisze:
14 października 2020, 16:07
My z Wiesią mamy zarazę, mimo to jeszcze żyjemy. Nic przyjemnego.
dużo zdrowia dla Was pzdr
"Niekiedy wilkiem się nazywał , lecz wilkiem nie był, gdy wszyscy raźnie śpiewali - wolał zawyć ... "
Awatar użytkownika
pantadziu
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 915
Rejestracja: 10 kwietnia 2013, 13:51
Kontakt:

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: pantadziu » 14 października 2020, 16:54

Jędral pisze:
14 października 2020, 16:07
Cześć G-Sy!!!
Jak tam zdrówko???
My z Wiesią mamy zarazę, mimo to jeszcze żyjemy. Nic przyjemnego.
Trzymajcie się i nie dajcie temu świrowi. Pozdr. :)
Awatar użytkownika
Grochu
Moderator
Moderator
Posty: 5029
Rejestracja: 14 października 2009, 12:11

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: Grochu » 15 października 2020, 11:17

Jędral pisze:
14 października 2020, 16:07
Cześć G-Sy!!!
Jak tam zdrówko???
My z Wiesią mamy zarazę, mimo to jeszcze żyjemy. Nic przyjemnego.
Ja póki co nie mam zarazy, mimo to też jeszcze żyję ;)
Zdrowiejcie szybko :spoko: :spoko: :spoko:
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim :)
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Awatar użytkownika
Darek
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1470
Rejestracja: 28 października 2011, 20:47

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: Darek » 15 października 2020, 19:34

Niestety lawina się rozpędza i nie wiadomo kiedy człowiek znajdzie się wśród "wybranych" :(
Wszystkim pozytywnym ( w negatywnym tego słowa znaczeniu ) życzę dużo zdrowia !
Włóczęga: człowiek, który nazywałby się turystą, gdyby miał pieniądze.
(J. Tuwim)
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1417
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: mariuszg » 15 października 2020, 21:42

Grochu pisze:
15 października 2020, 11:17
Ja póki co nie mam zarazy, mimo to też jeszcze żyję ;)
Zdrowiejcie szybko :spoko: :spoko: :spoko:
Ciebie kamerad , to by nawet czarna ospa nie dobiła :zoboc: :D
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: PiotrekP » 15 października 2020, 22:41

Trzymajcie się, wszytko będzie ok.
Nas jak na razie ominęła wątpliwa przyjemność znajomość z wirusem.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Panda
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1689
Rejestracja: 08 maja 2010, 21:16

Re: Jak zaraza z nami walczy, a my z zarazą.

Post autor: Panda » 18 października 2020, 19:57

jest progres
Załączniki
89773716_809491712889123_3772066512454549504_n.jpg
I never saw a wild thing sorry for itself. A small bird will drop frozen dead from a bough without ever having felt sorry for itself.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
ODPOWIEDZ