Góry... a morze?

W tym dziale porozmawiasz na każdy temat nie związany z górami. Ten dział ma na celu lepsze poznanie forumowiczów i może stać się przydatny w rozwiązywaniu codziennych problemów.

Moderatorzy: Grochu, HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
laynn
Turysta
Turysta
Posty: 542
Rejestracja: 07 stycznia 2020, 9:52
Kontakt:

Re: Góry... a morze?

Post autor: laynn » 26 maja 2020, 9:24

No cóż, może za rok. Póki co córa na hasło Chorwacja, krzyczy nieee ;) chodzi o długą podróż. Ale to jest jedno z moich marzeń :)
Awatar użytkownika
ceper
Turysta
Turysta
Posty: 388
Rejestracja: 13 kwietnia 2020, 17:33

Re: Góry... a morze?

Post autor: ceper » 26 maja 2020, 15:44

Moja córa i syn znakomicie znosili przejazd nad Adriatyk, nawet powrotną drogę za jednym zamachem (23h) z przerwą 2h na Prater.
Dziś tej trasie chyba bym nie podołał (rozsądek o bezpieczeństwo), ale zamiast Chorwacji polecam Czarnogórę - taniej i ładniej.
Córka z reguły spędza cząstkę wakacji nad Adriatykiem (najlepiej VIII-IX), ale ma już z kim jeździć, niestety. :cry:
Z gór i morza polecamy zimowy rejs po kanarkach, na niektóre szczyty (prawie jak Rysy) można wjechać ... taxi. ;)
Obadaliśmy teren z żoną, 2 lata później młodzi - piątka z plusem. :brawo:
Enjoy your life - never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
paulinajack
Turysta
Turysta
Posty: 3
Rejestracja: 03 czerwca 2020, 18:33

Re: Góry... a morze?

Post autor: paulinajack » 11 czerwca 2020, 14:03

ja nie mogę sobie wyobraźić 23h w trasie :D
_____________
transport lotniczy https://lotniczy.pl
Ostatnio zmieniony 17 listopada 2022, 14:50 przez paulinajack, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mosorczyk
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 454
Rejestracja: 04 grudnia 2006, 11:45
Kontakt:

Re: Góry... a morze?

Post autor: Mosorczyk » 22 października 2020, 20:31

Skoro tu jesteśmy to chyba bardziej lubimy góry, ale na morze też jestem na tak. Nie ograniczam się do krótkich, stereotypowych stwierdzeń, że morze to leżenie na plaży i nie ma co robić. Będąc na małej wyspie na Malediwach nie leżałem ani przez chwilę, a spędzałem cały czas aktywnie, a to pływając kajakiem dookoła atolu, na rafach, organizując wycieczki w poszukiwaniu mant, gdzie trzeba dużo pływać, itp. Będąc np. w Grecji na Zakyntosie nigdy też się nie nudziłem. Wziąłem np. rower i pojechałem 125 km dookoła wyspy, zahaczając o najpiękniejsze punkty na wyspie. Na Krecie pojechałem 102 km rowerem tylko po to, żeby dotrzeć na niesamowitą plażę Falasarna, która oferuje przepiękne widoki z małymi zatoczkami, wyglądającymi, jakby w zastygłej lawie nagromadziła się krystalicznie czysta woda. Dla mnie wyjazdy nad morze to zawsze aktywny sposób na wypoczynek. Wszystko zależy od naszej pomysłowości i czy patrzymy stereotypowo. Owszem, góry u mnie zawsze będą numerem 1, ale wyjazdu nad morze sobie nie odmawiam.

Obrazek
Manta na MAlediwach

Obrazek
Czy wiedziałeś, że Plaża Wraku na Zakyntos to tak naprawdę dwie plaże?
Nie dowiedziałbym się tego nigdy, gdybym nie poznawał wyspy na rowerze

Obrazek
Zatoczki wzdłuż plaży Falasarna
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1417
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Re: Góry... a morze?

Post autor: mariuszg » 22 października 2020, 22:49

Malediwy to bajer :) Ja jednak wole bardziej północne klimaty. Od pewnego czasu obczajam rejs na Aleuty , z wyjściem na Zat. Botnicką i mam nadzieję , że jeszcze zdążę przed emeryturą :lol: Chciałoby się jeszcze kiedyś wziąć ster do łapy...
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
Awatar użytkownika
Mosorczyk
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 454
Rejestracja: 04 grudnia 2006, 11:45
Kontakt:

Re: Góry... a morze?

Post autor: Mosorczyk » 24 października 2020, 17:14

mariuszg pisze:
22 października 2020, 22:49
Malediwy to bajer :) Ja jednak wole bardziej północne klimaty. Od pewnego czasu obczajam rejs na Aleuty , z wyjściem na Zat. Botnicką i mam nadzieję , że jeszcze zdążę przed emeryturą :lol: Chciałoby się jeszcze kiedyś wziąć ster do łapy...
Klimat północy jest zdecydowanie piękny. Z północnych stron, na razie odwiedziłem Denali na Alasce, ale kto wie gdzie jeszcze mnie poniesie :). Niech Ci się spełni to marzenie :)
ODPOWIEDZ