"Dzień dobry" na szlaku

Tu możesz porozmawiać ogólnie o turystyce górskiej, nie związanej z żadnym z pasm, znajdziesz informacje ważne dla rozpoczynających przygodę z górami, porady innych użytkowników, porozmawiasz o problemach, z którymi borykają się miłośnicy gór, zagrożeniach związanych z górską turystyką.

Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy

Anonymous

Post autor: Anonymous » 03 października 2007, 14:05

odleglosc :( ale jak juz tam dojade to trudno mnie zdenerwowac...choc bywalo bywalo...najbardziej chiba smieci i brak wyobrazni.
Gaclan

Post autor: Gaclan » 03 października 2007, 14:27

1. Bezmyslność turystów.
2. Babcie chodzące z przenośnymi radiami i słuchającymi rozgłośni z Torunia.
3. Ceny w schroniskach.
4. Debile piszący foliopisami po czym się da.
5. Klapkowicze i alkoholicy.
6. Śmieci
Anonymous

Post autor: Anonymous » 03 października 2007, 15:13

Królik to Ty chyba nie byłeś na Wielkiej Sowie albo na jakimś uzdatniaczu :lol: :lol: ta wieża ma 101 lat to musiała być. a ciężko jej nie widzieć :kukacz: Obrazek
Pete

Post autor: Pete » 03 października 2007, 15:19

Pchanie się niedoświadczonych turystów i antyturystów z motyką na słońce...
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6299
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 03 października 2007, 15:50

Rozwrzeszczana młodzież na szkolnych wycieczkach. :zly:
Oczywiście PETE jest poza tą klasyfikacją ;) :spoko:
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6299
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 03 października 2007, 15:57

Termit pisze:Królik to Ty chyba nie byłeś na Wielkiej Sowie albo na jakimś uzdatniaczu Laughing Laughing ta wieża ma 101 lat to musiała być. a ciężko jej nie widzieć Kuka zza winkla
Jak ja byłe to oczywiście, że była ale nie można było na nią wejść, bo jej stan to chyba groził zawaleniem. A tera widzę, że światooowa ona je, łodnowiona i pomaluwana... ho,ho,ho... ;))
Anonymous

Post autor: Anonymous » 03 października 2007, 18:21

- Crossowcy i quadowcy (są bardzo niebezpieczni, widzialem kiedyś jak prawie potrącili kobietę)
- zaśmiecone szlaki
- zdewastowane szlakowskazy
- graffiti (skręca mnie, gdy widzę w górach np. Niebieska eRka, GKS itp.)
- hałasujący pseudoturyści
Anonymous

Post autor: Anonymous » 03 października 2007, 22:30

W górach znosze już wiele rzeczy, jednakże nie przyzwyczaiłem się do nich, bo najgorzej jak popadnie się w rutyne i wtedy zapomina się o tym co tak naprawdę est w nas ważne.
Po pierwsze brak szacunku dla samego siebie i gór, typu "laleczki" chodzące w szpileczkach i sandłeczkach;
Po drugie ceny w schroniskach - ale to winna też rzadów naszego kraju, który dopuścił do tego iż część schronisk została odsprzedana przez PTTK za grosze w latach 90-tych w prywatne ręce. PTTK starcił u mnie wszystko;
Po trzecie śmiecenie na szlakach;(to jest naprawdę żenujące)
MałaBee

Post autor: MałaBee » 04 października 2007, 7:23

McGregor pisze:typu "laleczki" chodzące w szpileczkach i sandłeczkach
No tak jest ich wiele. Najwięcej w drodze do Morskiego Oka. Kiedy byłam w Tatrach widziałam dziewczynę, która wchodziła w sandałach na Karb. Szlak może nie jest trudny, bo są to tylko strome kamienne schodki, ale pokazała tu absolutny brak szacunku dla gór
Anonymous

Post autor: Anonymous » 04 października 2007, 11:35

Może i jest na co popatrzeć, ale najgorzej jak taką "laleczkę" musisz zdejmować z łańcucha (własny przykład na Orlej Perci dwa lata temu)bo jak to ona powiedziała...cytuję"myślałam że ktoś tu zrobił chociaż drogę".
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6299
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 04 października 2007, 13:33

McGregor pisze:jak to ona powiedziała...cytuję"myślałam że ktoś tu zrobił chociaż drogę".
Buaaahahahahahahaaa.... :lol: :lol: :lol: :lol:
McGregor rozbawiłeś mnie do łez.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 04 października 2007, 14:17

Naprawdę autentyczne zdarzenie. Spytałem się jeszcze jej, gdzie chodziła wczesniej po górach, ona odpowiedziała że to są jej pierwsze góry! Nie napiszę skąd była bo może to niektórych urazi. Ale kiedys może przy ognisku opowiem. O pozostałej grupie jej "znajomych" to już nie chcę się wypowiadać - dosłowne "petardy intelektu"...A jeszcze lepsze było jak usłyszeliśmy ze znajomym od niej że"paznokcia sobie złamała".Wtedy to całkowicie nas wszystkich załamała, myślałem że z butów wyskoczę.Z tego powodu zaczęliśmy sobie żartować czy nie wezwać jest GOPR-ów, bo z takim paznokciem to ciężko schodzić...Najgorsze jest to że moje słowa potraktowała poważnie, jednak szybko wybiliśmy jej to z głowy.
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6299
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 05 października 2007, 9:39

maga pisze:podobno zasada jest taka że schodzący wita wchodzącego
:?: Ja wiem tylko, że jest zasada, że na wąskim, stromym szlaku schodzący daje pierwszeństwo wchodzącemu... pozdrawiać się można zawsze.
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6299
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 05 października 2007, 10:58

Noel pisze:To schodzacy nie maja pierszenstwa
Przez te moje kilkadziesiąt lat chodzenia po górach wszelakich zawsze wchodzący miał pierwszeństwo... no ale teraz cały świat dziczeje, więc te obyczaje pewnie też. Zresztą parę razy zauważyłem to w Tatrach...
Anonymous

Post autor: Anonymous » 05 października 2007, 11:30

Wyobrazmy sobie sytuacje : szczyt Swinicy , kazdy metr kwadratowy zajety , ludzie chca schodzic , ale .....NIE przeciez z dolu nadciaga kolejna dwudziestka turystow ktora musimy wpuscic na szczyt :D . Taki mysle zyciowy przyklad :P , po prostu latwiej jest sie asekurowac idac w gore niz schodzac , ale pozniej to juz dochodza kwestie kultury , czy sa to ludzie starsi , czy matki z dziećmi itp. itd. :) Najogolnie ustepujemy rozwaznie :) ( jak wroce z uczelni poszukam fragmentu o pewnym starszym Panu ktory ustapil miejsca 2 dziewczynom na Zawracie i sam przez to spadl w przepasc ponoszac smierc na miejscu , one wchodzily ... )
ODPOWIEDZ