Książki o górach

Tu możesz porozmawiać ogólnie o turystyce górskiej, nie związanej z żadnym z pasm, znajdziesz informacje ważne dla rozpoczynających przygodę z górami, porady innych użytkowników, porozmawiasz o problemach, z którymi borykają się miłośnicy gór, zagrożeniach związanych z górską turystyką.

Moderatorzy: adamek, HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 08 maja 2010, 19:24

Wielkie brawa za pomysł KRK :brawo:
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Mirek

Post autor: Mirek » 08 maja 2010, 19:35

Donigan Merrit We władaniu cieni.,polecam.
Awatar użytkownika
Zrzęda
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1391
Rejestracja: 04 maja 2009, 19:27

Post autor: Zrzęda » 08 maja 2010, 21:47

A czy coś z tego spisu to beletrystyka?
Czy wszystko raczej literatura faktu, dzienniki pamiętniki i inne wspomnienia?
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 28 czerwca 2010, 23:13

A znalazłem takie mini streszczenie, na końcu jest wykaz książek, z których korzystali Autorzy - może komuś się przyda :)

http://www.gorypolski.pl/gpm.pdf

<M>
Awatar użytkownika
Kovik
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2118
Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59
Kontakt:

Post autor: Kovik » 29 czerwca 2010, 22:39

ja przeczytałem i moge polecić bez żadnej ściemy:
dotknięcie pustki
zew ciszy
biały pająk
komin pokutników

jestem w trakcie Wołania w górach
http://gorolotni.blogspot.com

Życie zaczyna się po trzydziestce
Anonymous

Post autor: Anonymous » 30 czerwca 2010, 9:30

Poszukuję jakiejś monografii Karpat, najlepiej napisanej pod kątem geologii. Czy ktoś się orientuje w takich pozycjach?
Pati

Post autor: Pati » 16 września 2010, 21:36

W końcu skończyłam czytać dwie książki :)

Jedna
W stronę Pysznej
autor Zieliński Stanisław
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=3567

Druga
Biały pająk
autor Harrer Heinrich
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=3132

Obydwie polecam do przejrzenia, jak ktoś ma dłuższa chwilkę :-)
Montenero

Post autor: Montenero » 17 września 2010, 8:55

Właściwie trudno kupić coś dobrego ze współczesnej literatury górskiej, himalajskimi podbojami już trochę rzygam, bo ileż można czytać o poręczówkach, obozach itp.

Dlatego szukam po antykwariatach coś ze starszej literatury, można znaleźć dużo ciekawych perełek.
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1421
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Post autor: mariuszg » 24 września 2010, 20:28

Polecam " Sklep potrzeb naturalnych " Antoni Kroh , wyd. 1999 r. Prószyński i s-ka.
Ciekawe opwiastki o Podhalu i góralszczyżnie w okresie od zakończenia II wojny do czasów wspólczesnych. Fajnie się czyta. Doskonała lektura do pociągu w kierunku Zakopca.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 26 września 2010, 17:33

Zrzęda pisze:A czy coś z tego spisu to beletrystyka?
Czy wszystko raczej literatura faktu, dzienniki pamiętniki i inne wspomnienia?
Z beletrystyki to znalazłem ostatnio

Góry płaczą miłością Ryszarda Zawady
http://bosfor.pl/27,41193,ksiazka_Gory_ ... oscia.html

Ale to raczej dla kobiet i romantyków jak mnie poinformowała po przeczytaniu moja ślubna :)

I w tym samy m miejscu
"Smak gór" Ryszarda Pawłowskiego
http://bosfor.pl/27,41199,ksiazka_Smak_gor.html
Pati

Post autor: Pati » 10 października 2010, 17:31

Właśnie skończyłam czytać książkę Andrzeja Korsaka Tatrzańscy kosynierzy. Podzielona jest na dwie części, pierwsza Skalne ścieżki, druga W podziemiach Tatr.
W dedykacji autorskiej Przyjaciołom, którzy zostali na szczytach gór.
Pierwsza część spodobała mi się nawet, chwilami mało optymistyczna, pisana też z humorem. Przytoczę tutaj parę cytatów. Druga część jakoś nie bardzo mi się podobała, chyba jaskinie to nie mój temat.



Skała była ciepła, sucha i łaskawa. Kryształowe powietrze upajało, a do tego wspinaczka nad przepaściami szła do głowy jak wino.

...........

- Czy nie macie klucza do konserw? - zapytał uprzejmie.
Nie wytrzymałem:
- P r a w d z i w y alpinista otwiera konserwę za pomocą haka taternickiego.
Dystyngowany pan zaniemówił, zaraz jednak potem roześmiały mu się oczy:
- Nazywam się Żuławski, cieszę się, że poznałem t a k i e g o kosyniera.


...........

Czy można wymarzyć sobie wspanialszy nagrobek niż szczyt (...), sięgający nieba? Nas dawno nie będzie na świecie, a on wtopiony w bloki lodowe zawsze miał będzie 41 lat - wiosnę życia.

...........

Na głazach widnieją nazwiska tych ''co stracili życie przez swą miłość do gór'' .

...........

- Pierwszy Bronikowski, drugi Szczuka, trzecia i czwarta...
- Co ty liczysz?
- Liczę, ile śmiertelnych wypadków było na tej cholernej drodze.
- Andrzej! (...)


...........

- Z takim ciężarem nie dojdziemy nawet do Łysej Polany! - zaopiniowałem.
Nastąpiła narada co brać, czego nie. Każdy gram ciężaru musiał być uzasadniony. Doszło do tego, że zastanawialiśmy się czy wziąć żyletkę do apteczki czy nie brać.


...........

Nie było jeszcze w tym okresie woreczków z folii, które chroniłyby zapałki przed zamoknięciem. Używało się do tego celu pewnych preparatów gumowych, przeznaczonych do nieco innych celów.

...........

O mały włos nie straciłem równowagi. Niewiele brakowało, abym wszedł do historii wypadków taternickich.
Chmiel opisał tę drogę, jako ''nieco trudną i miejscami eksponowaną''. Żeby go Pan Bóg kochał!

...........

Po wielu dniach wędrówki doszli do schroniska zwanego Zbójnicka Chata (...). Gospodarz, nie mogący się z nikim dogadać, stale wertował rozmówki polsko-słowackie.


...........

- Taki zaduch, można uchylić okna? (...).
- Żadnego otwierania! Kto chce mieć świeże powietrze, nich idzie na dwór!
- Czy pan się wychował w kurnej chacie? (...) - My się tu uwędzimy!
- To schowaj pan swoje skarpetki!
- Lepiej zamknij się pan!
- Z ciepłego smrodu nikt jeszcze nie umarł, a z czystego powietrza na pewno!


...........

Na stoku (...) prosiłem o odpoczynek. Chciałem powiedzieć to zupełnie swobodnie, ale wyszło mi jakoś chrapliwie, jakbym prosił o modlitwę dla konających.

...........

Miesiąc później wybuchła wojna. Do Zakopanego wkroczyły wojska niemieckie. Za nimi ściągnęła pewna liczba turystów niemieckich. Paru z nich zabiło się nawet w Tatrach, co, jak uważał jeden z prelegentów GOPR-u - było niemałym wkładem gór w walkę z faszyzmem hitlerowskim.


...........

Na domiar tego zaczęło ich mdlić. Nie wiadomo czy zawiniło zbyt tłuste śniadanie czy nerwy... Odbijało się czekoladą, cebulą i słoniną... Okropność...
(J.P. - Andrzej! po co to pisać! każdy tam ma ''pietra'' tylko nikt się potem nie przyznaje!).


...........

Nagle zapragnąłem, żeby nie wyciągać Ich z lawiny, żeby pozostali w górach, które tak umiłowali. Na wiosnę zakwitłyby im krokusy (...).
Awatar użytkownika
malgosiadg
Turysta
Turysta
Posty: 929
Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47

Post autor: malgosiadg » 10 października 2010, 18:07

świetne cytaty Patrycja :ok:
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1421
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Post autor: mariuszg » 10 października 2010, 19:34

Patrycja pisze:Właśnie skończyłam czytać książkę Andrzeja Korsaka Tatrzańscy kosynierzy
To na pewno wiesz jaka to jest herbata "po poznańsku " ? :lol: :twisted:
A książka rzeczywiście sympatyczna.
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
Pati

Post autor: Pati » 10 października 2010, 20:21

Wg autora jest na szarym końcu, lepsze są już nawet herbaciane fusy wielokrotnie użyte :-)
Chyba wiem skąd to pytanie :D
Wcześniej nie znałam tego powiedzenia, faktycznie to ma związek z cukrem, tj. że herbata w ogóle tam jest czy że nie dość że nie ma herbaty, to cukier się nie mieści?
No i co z herbatką góralską? ;)
mariuszg
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1421
Rejestracja: 11 marca 2010, 13:11

Post autor: mariuszg » 11 października 2010, 8:04

Patrycja pisze:co z herbatką góralską?
Jak to jest z "góralską" to nie pamiętam , ale o stopień wyżej nad "poznańską" jest herbata " św. Weroniki" :D
A swoją drogą , ma się tą reputację ... :lol: :twisted:
" Na życiu trzeba się znać..." Feliks Raptus
ODPOWIEDZ