PRZEDSTAW SIĘ - napisz kilka słów o sobie...
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Nasza ekipa IMPM1980 !!!
Cześć wszystkim,
Jeden z Moderatorów zwrócił nam uwagę, że uchybiliśmy etykiecie panującej na „FORMUM” i nie przedstawiliśmy się przed umieszczeniem pierwszego postu . Chcąc naprawić swój niewybaczalny błąd w drugim naszym poście przedstawimy nasz „team”. W skład naszej ekipy wchodzi mama, tata i córka. Suma naszych lat to 74 ! Liczba z loginu, to lata urodzenia rodziców, reszta to wiek dziecka
Mamusia – to Ania, rodowita Czarna Góralka, od najmłodszych lat wychowana w Rytrze – Kordowiec i Radziejowa nie mają przed nią tajemnic (z reguły bez szlaku, o czym przekonałem się na własnej skórze – doskonała anegdota do ogniska).
Tatuś – zwany Mikołajem (ponury żart „Jędrala”, przez całe życie przerąbane z okazji 06.12, przy czym, jak każdy pseudohanys, nie obchodzę imienin). Od najmłodszych lat śmigałem z ojcem po górach … do wieku młodzieńczego – nie wiedziałem, co tracę… Do dzisiaj pamiętam czasy prowadzania mnie na tzw. smyczy (pasek). Teraz to nadrabiam z żoną, którą ciągnie do gór ! Jędral „doczepił się” do emblematu – w ramach wyjaśnień … uwielbiam Sapkowskiego i „Wiedźmina na szlaku” (bez względu na kolor szlaku).
Córusia – Julka, alias „Kulka” – 10 – letni „dziki zbój”. Taki „przełamaniec” matka / ojciec. Wycieczki lubi, potrafiła przejść z nami 32 km po Beskidzie Sądeckim (ostatnio mając lat 8) – SZLAKIEM !! (czego moja żona nie pochwaliła – ale to kolejna anegdota rodzinna). Niektórzy chodzą z bagażem na ciężko, mamusia – również, ale w tym przypadku tym bagażem jest KULKA ! Jednakże zawsze wraca szczęśliwa do punktu wyjścia (oczywiście KULKA)!
Na razie to tyle. Może kiedyś po wspólnej wędrówce przy ognisku poznamy się lepiej, a wtedy zdradzimy szczegóły ww. anegdot.
Pozdrowienia dla wszystkich na FORUM i do zobaczenia na szlaku
Jeden z Moderatorów zwrócił nam uwagę, że uchybiliśmy etykiecie panującej na „FORMUM” i nie przedstawiliśmy się przed umieszczeniem pierwszego postu . Chcąc naprawić swój niewybaczalny błąd w drugim naszym poście przedstawimy nasz „team”. W skład naszej ekipy wchodzi mama, tata i córka. Suma naszych lat to 74 ! Liczba z loginu, to lata urodzenia rodziców, reszta to wiek dziecka
Mamusia – to Ania, rodowita Czarna Góralka, od najmłodszych lat wychowana w Rytrze – Kordowiec i Radziejowa nie mają przed nią tajemnic (z reguły bez szlaku, o czym przekonałem się na własnej skórze – doskonała anegdota do ogniska).
Tatuś – zwany Mikołajem (ponury żart „Jędrala”, przez całe życie przerąbane z okazji 06.12, przy czym, jak każdy pseudohanys, nie obchodzę imienin). Od najmłodszych lat śmigałem z ojcem po górach … do wieku młodzieńczego – nie wiedziałem, co tracę… Do dzisiaj pamiętam czasy prowadzania mnie na tzw. smyczy (pasek). Teraz to nadrabiam z żoną, którą ciągnie do gór ! Jędral „doczepił się” do emblematu – w ramach wyjaśnień … uwielbiam Sapkowskiego i „Wiedźmina na szlaku” (bez względu na kolor szlaku).
Córusia – Julka, alias „Kulka” – 10 – letni „dziki zbój”. Taki „przełamaniec” matka / ojciec. Wycieczki lubi, potrafiła przejść z nami 32 km po Beskidzie Sądeckim (ostatnio mając lat 8) – SZLAKIEM !! (czego moja żona nie pochwaliła – ale to kolejna anegdota rodzinna). Niektórzy chodzą z bagażem na ciężko, mamusia – również, ale w tym przypadku tym bagażem jest KULKA ! Jednakże zawsze wraca szczęśliwa do punktu wyjścia (oczywiście KULKA)!
Na razie to tyle. Może kiedyś po wspólnej wędrówce przy ognisku poznamy się lepiej, a wtedy zdradzimy szczegóły ww. anegdot.
Pozdrowienia dla wszystkich na FORUM i do zobaczenia na szlaku
Ostatnio zmieniony 14 czerwca 2013, 21:27 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam Wszystkich
Mnie tez, tak wyglada, subtelnie zwrocono uwage " przedstaw sie". Jak czlowiek nowy to moze zawsze cos przeoczyc, Przepraszam.
A wiec............to dosyc dlugie..., postaram sie to troche skrocic.
Urodzilam sie w malej wiosce w Stolowych Gorach, wychowalam sie w Walbrzychu i bardzo mloda bo jako 17stolatka wyjechalam z Polski.
Mature zrobilam juz w Stanach. Tak los chcial ze dzisiaj mieszkam w Peru, od niecalych 10ciu lat. Za rok pojde na emeryture, i wtenczas bede mogla swobodniej przyjechac do Polski i wybrac sie z wami na wycieczke o czym marze od wielu lat. Tez nie jestem szpecem od lazenia po gorach i na wspinaczke napewno bym sie nie dale namowic, ale co do chodzenia po gorach, robienia zdiec i podziwiania przepieknych krajobrazow to jestem pierwsza. Od lat robie zdiecia i mam pewny ich zasob. Co jeszcze? A wiec znam Andy, przejechalam prawie cale ich pasmo autobusem, no i nieco wiem o tutejszym zyciu. Jezeli mam wymienic miejsce w Polsce poza moimi rodzinnymi stronami ktore darze szczegolnym sentymentem to beda Zagorzany, Pow. Gorlice, gdzie spedzalam wakacje u babci. Pozdrowienia
A wiec............to dosyc dlugie..., postaram sie to troche skrocic.
Urodzilam sie w malej wiosce w Stolowych Gorach, wychowalam sie w Walbrzychu i bardzo mloda bo jako 17stolatka wyjechalam z Polski.
Mature zrobilam juz w Stanach. Tak los chcial ze dzisiaj mieszkam w Peru, od niecalych 10ciu lat. Za rok pojde na emeryture, i wtenczas bede mogla swobodniej przyjechac do Polski i wybrac sie z wami na wycieczke o czym marze od wielu lat. Tez nie jestem szpecem od lazenia po gorach i na wspinaczke napewno bym sie nie dale namowic, ale co do chodzenia po gorach, robienia zdiec i podziwiania przepieknych krajobrazow to jestem pierwsza. Od lat robie zdiecia i mam pewny ich zasob. Co jeszcze? A wiec znam Andy, przejechalam prawie cale ich pasmo autobusem, no i nieco wiem o tutejszym zyciu. Jezeli mam wymienic miejsce w Polsce poza moimi rodzinnymi stronami ktore darze szczegolnym sentymentem to beda Zagorzany, Pow. Gorlice, gdzie spedzalam wakacje u babci. Pozdrowienia
Czekam z niecierpliwością. Będzie co w zimowe wieczory robić .Chmielo pisze:Wiedźmin króluje,już niebawem 3 seria na PC
Witaj Jeanne Milosz.
Kiedyś chcielibyśmy rodzinnie "pospacerować" w Andach. :>
http://www.youtube.com/watch?v=-59CUzvb ... detailpage
witam
cześć jestem leno,mieszkam w krośnie a pracuje w przemyślu,jestem żołnierzem i uwielbiam to robić ,tak samo bardzo lubie chodzić po naszych pięknych górach .w tamtym roku zaliczyłem rysy ,w tym byłem na jeziorkach duszatyńskich i na tarnicy przez halicz .w lipcu planuje orlą perć i szukam kompana ,troche jeszcze nie kumam tej strony i się kręce ale z czasem będzie lepiej.pozdrawiam wszystkich.
witaj leno
gdybyś się wybierał w sierpniu to bym się chętnie przyłączyła bo mam ochotę na powtórkę OP
gdybyś się wybierał w sierpniu to bym się chętnie przyłączyła bo mam ochotę na powtórkę OP
Nie możesz zatrzymać
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580