Zatem nawiązując do lektur: które byś wyrzucił i dlaczego, a które lekturami nie są a być powinny?

gruby pisze:Na następny tydzień niech się przygotuje Mooliczek

Dobry wybór

janek pisze:

gruby pisze:ad.3 Lubię!

A ja nienawidzę

Ja też nie lubię

Jakie książki czytujesz? Jakiś ulubiony tytuł?

Podam podobny przykład na temat lęku, gdy skakałem podczas służby w wojsku to instruktorzy zawsze powiadali iz tylko się wariat nie boi, jednakże nieraz skakali z 1500m nie mając przy sobie zapasu i tu również można zachowanie można porównać do Leporowskiego 8) 8) Teraz problem, gdzie kończy się od...

Witaj.

Fajnie zobaczyć zdjęcia z moich ukochanych gór. Ładne warunki, ładne kompozycje- gratuluję! Piękna przygoda...znowu zatęskniłem... Gratuluje super wycieczki ba wyprawy. Ja byłem w połowie stycznia na śnieżce i nabrałem poważnego respektu przed tą górą bo od domu śląskiego pod górę szliśmy 1.5 godzin...

Właśnie. Alf słusznie mówi. Nie ma się co dziwić ratownikom, że nie zawsze chcą wychodzić- Alpy to już góry średnio wysokie, każda akcja niesie ze sobą duże ryzyko dla ratowników. Uważam jednakże, że to co robią zawsze (czyli wylot helikoptera) powinien być natychmiastowy- nie powinien wiązać się z ...

Uwczymy się całe życie, fakt, że doświadczenie ma swoje znaczenie w postrzeganiu pewnych spraw. Najistotniejszy jest jednak zwykły rozsądek.

Nie wyznaję stwierdzenia "Od śmierci w dolinach zachowaj nas Panie". Obawy są- zawsze. Mówiąc dokładniej- boję się. Zwłaszcza, że praktycznie za każdym razem po lodowcu pierwszy idę ja- prawdopodobieństwo wypadku zatem jest największe. Jedyne co mnie uspokaja to fakt, że góry nie są wredne, nie chow...

Ano, jak nie wiadomo o co chodzi, to pewne, że o pieniądze. Wogóle Alpy to jedna wielka maszynka do robienia pieniędzy- tam praktycznie nikt nie rusza się bez przewodnika. Jak nam powiedział pewien Francuz (pozdrawiam Go, choć i tak tego nei przeczyta)- nawet dla nich do jest drogie. Widząc zatem h...

Czyli obiektywnie patrzac,ratownictwo na pokaz.Tak jakby go nie bylo.Jak sie porowna z naszym TOPRem to dwa bieguny.Nie chce sie gadac. Nie tyle na pokaz: przede wszystkim dla pieniędzy. Jeśli mają bezpośrednie wezwanie (np od kogoś uwięzionego w ścianie) to mają się zabić o to kto będzie pierwszy ...

Małżeństwo ze Szczecina, przypadek, że byliśmy tam. Co by się stało, gdyby wcześniej jeszcze żyli, a umarli podczas tych dwóch dni biurokracji? Straszne - z jedne strony wypadek, z drugiej biurokracja. wakacje- zamiast leżeć na plaży, w cieple, przyjemnie...no ale cóż Skąd ja to znam... Jak zawsze-...

Też prawda... bardzo mało obrabiam 1-2% i to jak coś już mnie bardzo męczy, a żeby się się nie przemęczać tak całkiem używam tylko Painta :P Nawet zdjęć osób jak im się świecą oczy nie ruszam - zaś tak mi to nie przeszkadza. Ciekawe ile właściwie biorą za takie obróbki u specjalisty - pewnie dużo z...

Wspaniala relacja choc smutna,dla was sie szczesliwie skonczyla.Dla tych innych chyba nie.Czy w Alpach istnieje jakies pogotowie ratunkowe w stylu TOPR? I to jest dobre pytanie: W Alpach, akurat w tym rejonie, istnieje Air Zermatt- dumnie nazywa się ratownictwem górskim a wygląda tak: przelecą się ...

Bardzo ekstremalna wyprawa, zdjęcia nieźle robione prawie w pionie i ciekawa opowieść. Czyta się :spoko: . GRATULUJĘ :!: i cieszę się że wyprawa skończyła się jakby nie popatrzeć szczęśliwie. Chciałabym kiedyś też coś takiego przeżyć, choć patrząc obiektywnie na relację pewnie też bym mocno niekied...

Gratuluję, naprawdę coś wspaniałego ( przynajmniej jak się czyta w ciepłym pokoju) i nie dla wszystkich. Mam jednak pytanie , napisałeś Na wieczór robimy rozeznanie i zgłaszamy zaginięcie Czy ktoś z waszej 4-ki zaginął, czy ktoś inny ? Małżeństwo ze Szczecina, przypadek, że byliśmy tam. I dziękuję ...