Również odniosłem wrażenie jakbym tam był, ale nie będę się upierał, bo mgła była taka, że mogę się mylić

Czesi są jednak narodem praktycznym. Ile stoi u nas wież przekaźnikowych a obok buduje się widokowe...

A Oldskul tradycyjnie w Beskidzie Niskim się odbywa Mam rodzinę w Wielkopolsce, dla nich to są góry i spore wyzwanie

Witaj To jest już nas przynajmniej trójka z Podkarpacia. Zapraszam do wędrówki po Beskidzie Niskim.

[ Pisząc relację, miałem to sprawdzić, ale dwa lata temu widziałem w Dol. Ciechani Bielika, symbol Magurskiego Parku i założyłem, że pewnie to ten sam ptak.
Symbolem Magurskiego PN jest orlik, wierzaj mi

Podejrzewam, że nie spotkałeś bielika, tylko orlika krzykliwego. Bieliki wolą bliskość jezior a u nas orlik krzykliwy, rzadziej orzeł przedni. Super opisałeś trasę. Ja ją zrobiłem trochę w skróconej wersji nie trzymając się sztywno szlaku. Dzięki temu nie dreptałem asfaltem

Żeby zobaczyć/sfotografować głowę łosia trzeba wejść w rzekę. Nie wiem, czy zwróciłeś uwagę na rozbieżność dat śmierci Pelagii w opisie i na tabliczce nagrobnej. Wg mnie to dużo wyjaśnia.

Ja w sprawie namiotu. Może niekoniecznie w góry, bo jestem na kupnie takiego na dach samochodu. Generalnie dzielą się na miękkie i sztywne (wygląda jak box wtedy), oraz na "chińczyki" i resztę. Ktoś może ma, poleca, poparzył się i odradza???

Zdaje się, że w tym roku w grę może wchodzić wyłącznie "nasze morze" Szkoda, że nie można tak jak na Bałkanach: Po zejściu z gór dzień przeznaczyć sobie na odpoczynek, leżing, plażing przed drogą powrotną.

Na ławeczce w parku, też może być przyjemnie Nie wiem ile masz lat, ale wierzaj mi: Z wiekiem optyka się zmienia..... Albo z "darami od losu", czego Ci oczywiście nie życzę.

Ja się domyślam. Wiesia dyktowała, Jędral pisał

W podkarpackim covid aktywny w tarnobrzeskim, gdzie indziej brak nowych zachorowań. Tak, że nie wiem gdzie Was ciągnie W weend włóczyliśmy się po kazimierskich górkach/wąwozach. Na Rynku sporo turystów, pod pensjonatami głównie warszawskie rejestracje. Ludzie przestali się bać, spowszedniało.

Nie wiem jak z noclegami, więc dla znajomych czeka dwuosobowa kanapa u mnie i te półtorej godziny. Ja póki co bez objawów Szkoda, że pogoda nie zapowiada się obiecująco

Nie trzeba mi noclegu, to półtorej godziny drogi. Wróciliśmy przed chwilą. Na szlakach żywego ducha

W najbliższą sobotę o 9;00 będziemy w Bielsku Straconce pod kościołem inaugurowali wiosnę górską. ZAPRASZAM Może jednak w niedzielę, bo w sobotę pogoda niepewna. Jutro wieczorem decyzja.
[/quote]
Chyba Cię uprzedzę w otwarciu sezonu, wziąłem urlop na jutro W planach Chryszczata.